Księża łamiący celibat
Nie jestem pod tym względem uprzedzony, nie jest tak, że „widzę to, co chcę widzieć” — jest dokładnie odwrotnie. Przez długie lata nie przyjmowałem do wiadomości dochodzących z otoczenia informacji, że ten oto ksiądz romansuje z tamtą kobietą. Przez długi czas byłem skłonny uważać te sytuacje raczej za wyjątek niż regułę. I nadal chciałbym tak uważać, jednak jest mi — proszę mi wierzyć — coraz trudniej.
aol0 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 11
Komentarze (11)
najlepsze
Bez urazy, ale jeśli po minucie niezbyt intensywnego myślenia sam sobie nie odpowiedziałeś (chociażby jednym przykładem) na zadane pytanie, to pozostaje Ci zajść do najbliższej biblioteki i poszukaj czegoś adekwatnie do tematu (jakaś historia kościoła czy cuś).
Poza tym, nie zgadzam się - nimb świętości wokół prawa, moralności, etyki??? Pojęcia świętości, nakazu, zakazu i grzechu, tak nadużywane przez Kościół do trzymania w ryzach wyznawców, jest czym innym niż prawo i jego łamanie (być może ich źródło jest podobne, ale to już inny temat). Zupełnie innymi kategoriami myśli człowiek,
seks nie prowadzi do poczęcia dzieci?
śmigło coś Ci sie pokreciło :)