Informacja o znalezieniu młynka do mielenia suszu najistotniejsza. Szkoda, że nie napisali czy zbrodniarz miał bibułki, lufkę albo jakieś inne mafijne narzędzia.
pomyśleć że gdyby wynajął dom trochę ponad 100km dalej to nikt by z niego nie robił kryminalisty (Czechy). Sam sobie też jest winien że miał długi język i chwalił się swoimi zbiorami, życzliwi znajomi musieli go podkablować.
@Beobe: Ja na widok milicji analizuję swoją ostatnią minutę życia czy czasem nie dokonałem jakiegoś przestępstwa typu: przejście na czerwonym lub w niedozwolonym miejscu, czy czasem przez przypadek może jakiegoś papierka nie upuściłem i takie tam różne "kryminalne przewinienia". Czuję się taki bezpieczny...
Komentarze (7)
najlepsze