Kodeks samuraja: Gdy samobójstwo przywraca godność
Minamoto Yorimasa wie, że przegrał. Jego wróg jest o krok od zwycięstwa, a jemu grozi niewola, tortury lub hańba. Doświadczony samurajski wojownik decyduje się zatem ukryć w świątyni, gdzie na tylnej stronie swej chorągwi pisze krótki wiersz. Następnie ze spokojem rozpruwa sobie brzuch sztyletem.
Old_Postman z- #
- #
- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Komentarze (2)
najlepsze
Po pierwsze samuraj mógł mieć nakazane przez daimjo (takiego swojego szefa), żeby wykonać seppuku i nie był to zawsze jego wybór.
Po drugie seppuku wykonywało się nie sztyletem, tylko głównie Wakizashi. To był taki drugi, krótki miecz, który razem z Kataną nosił samuraj i tylko oni taki zestaw mogli nosić.
Sposobów wykonania seppuku było wiele. Pamiętam, że w książce, którą czytałem na ten temat,było wiele schematów jak wykonywało się cięcia.
Ten "towarzysz", który uczestniczył w rytuale, to też chyba nie tak jak piszą w artykule. Podczas wykonywania seppuku, samuraj nie mógł krzyknąć, ani w inny sposób pokazać bólu, bo to go hańbiło. Właśnie dlatego, przy jego boku stał zaufany towarzysz, który w chwili zawahania, lub grymasu bólu, miał szybkim cięciem zakończyć ceremonie, tym samym ratując honor samuraja. Uczestnictwo w tej ceremonii było wyróżnieniem, a nie przykrym obowiązkiem.