Tajemnicza śmierć na rosyjskim okręcie podwodnym.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_rCI6WvWCOwfTPJAS7kQnSCLruvV9xmi4,w300h194.jpg)
25 lipca podczas ćwiczeń na Morzu Barentsa zginął miczman (odpowiednik polskiego chorążego). Załoga znalazła ciało 45-letniego marynarza przywiązane do elementów kiosku (nadbudówki okrętu). Prokuratura wojskowa bada okoliczności tragedii.
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
To jest proste wyjaśnienie. Gdyby nie znaleziono ciała jego rodzina nie dostałaby renty ani odszkodowania bo byłby traktowany jako zaginiony - może zdezerterował, odpłynął gdzieś łódką, cokolwiek. Skoro jest ciało, to odszkodowanie się należy. Facet wiedział, że już nie żyje, bo nie miał szans na ratunek a w zimnej wodzie utonąłby po kilku minutach. Więc
Hehe no na pewno xD
Chyba jednak ktoś na statku wziął to zbyt dosłownie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jednak to mało prawdopodobne, że poddał się tak szybko.
Poza tym kilka minut w zimnej wodzie to nawet w kąpielówkach krzywdy nie robi. Problemy z wychłodzeniem zaczynają się dopiero po kilkunastu minutach a śmierć po kilkudziesięciu (pomijając przypadki zawału