Kobieta oskarża o gwałt policjanta wykonującego swoje obowiązki
Powołując się na nieaktualny (prawdopodobnie od 1789...) przepis prawny, kobieta usiłuje wymusić na policjancie odstąpienie od wykonywanych czynności. Gdy jej się to nie udaje, próbuje ponownie poprzez... udawanie że jest gwałcona. Święta cierpliwość policjanta. Wymagany podstawowy angielski [ENG]
Dr_Killjoy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 25
Komentarze (25)
najlepsze
Dlatego właśnie został policjantem.
Zachowywał się bardzo profesjonalnie. Nawet po głupiej pyskówce. Nie dał się poniesć żadnym emocjom do samego końca co słychac po głosie.
Zupełnie jak lewactwo które chciałoby "równo dzielić" majątek firm i przy okazji za nic (w tym wyniki finansowe) nie odpowiadać.
Media
Te z kolei po wysłaniu kilku listów i próbie dodzowonienia się do "świata" - wydalają ją z USA. Jako że nie wiadomo do jakiego kraju ją wysłać a wolnego miejsca brak - wywalić ją na wodach miedzynarodowych.
Zakładając nawet najbardziej debilny scenariusz - urzednik musi wykonac swoje czynności. Skoro więc ktoś twierdzi że jest obywatelem świata - nalezy wykonac wszelkie mozliwe próby kontaktu z ambasadą/konsulatem/itd.
Podjęte próby bedą udokumentowane a zatem stanowić będą swoisty "dupochron".
Każdy stopień urzędu bądź instytucji rządowej ma swoje wytyczne które będzie realizował zawsze - nie zważając na logikę