Ja tam sie zgadzam z tekstem. Polaczki to jednak polaczki. Kupilem auto w UK, przez moich znajomych z pracy (polakow) zostalo dokladnie ocenione. Kazda wada wypomniana, jeszcze zostalem zjechany za to ze przeplacilem (o 200 funtow ale zawsze ;] ). Inny znajomy kupil sobie nowe auto. Qashqai I generacji, polaczki zamiast mu pogratulowac mu nowego auta to go zjechali, ze za ta cene moze miec niewiadomo jakie auto uzywane... Polaczek to okreslenie
Ostatnie zdanie pokazało że jednak sam jest prostakiem i biednym dziadem cieszącym się z nieszczęścia innych... Polak zawsze bedzie polakiem chocby zmienil znajomych na aniołów z nieba
To nasz rzad kreuje taka wrogosc. Do tej pory bylem sklonny pomoc potrzebujacemu, ale od momentu wprowadzenia ustawy o zabieraniu praw jazdy, stwierdzilem, ze poprostu na to sram.
Komentarze (8)
najlepsze
Do tej pory bylem sklonny pomoc potrzebujacemu, ale od momentu wprowadzenia ustawy o zabieraniu praw jazdy, stwierdzilem, ze poprostu na to sram.