Wiecie, jak to jest z łapaniem czegoś czego nie ma? Wyobraźcie sobie sen. Jesteście głodni, bardzo, bardzo głodni. Nagle na stoliku, kilkanaście metrów przed wami, pojawia się tort, pieczony kurczak, ciastka czy co tam każdy chętnie wpierdziela. Podnosicie głowę, nie wierzycie własnym oczom, zbieracie resztkę sił, biegniecie.... stolik znika. Pojawia się z boku. Pachnie jak cholera. Biegniecie w bok, znika. Druga strona. Lecicie. Znika. Do dupy,
Komentarze (1)
najlepsze
Wiecie, jak to jest z łapaniem czegoś czego nie ma? Wyobraźcie sobie sen. Jesteście głodni, bardzo, bardzo głodni. Nagle na stoliku, kilkanaście metrów przed wami, pojawia się tort, pieczony kurczak, ciastka czy co tam każdy chętnie wpierdziela. Podnosicie głowę, nie wierzycie własnym oczom, zbieracie resztkę sił, biegniecie.... stolik znika. Pojawia się z boku. Pachnie jak cholera. Biegniecie w bok, znika. Druga strona. Lecicie. Znika.
Do dupy,