Ukraińska aktywistka fundacji Otwarty Dialog i poseł Platformy Obywatelskiej doprowadzą do zmiany nazwy ulicy Spacerowej na Bohaterów Majdanu bez konsultacji z mieszkańcami?
Natalia Panczenko, Ukrainka z Połtawy, pracownica fundacji Otwarty Dialog, spotkała się na ulicy Spacerowej m.in. z posłem Platformy Obywatelskiej Marcinem Święcickim i sfotografowali się na tle zaklejonej tabliczki ulicy Spacerowej. Na kartce zasłaniającej nazwę ulicy widniał napis "ulica Bohaterów Majdanu". Obecnie ukraińscy aktywiści zbierają podpisy pod wnioskiem o zmianę nazwy ulicy. Oczywiście, mieszkańców ulicy Spacerowej nikt nie zapytał czy chcą mieszkać na ulicy Bohaterów Majdanu, tym bardziej nie zapytano o to mieszkańców Mokotowa, na którym znajduje się ta ulica. Czy odpowiada to demokratycznym standardom o które walczył Majdan? Niestety nie.
W Polsce funkcjonuje pewna tradycja, a nawet prawo, mówiące o tym, że nazywać ulice nazwiskami i pseudonimami można po upływie 5 lat od daty śmierci danej osoby. Oczywiście istnieją wyjątki od tej reguły, jednak w tym wypadku rzeczywiście powinniśmy poczekać przynajmniej do zakończenia śledztw dotyczących m.in. morderstw na Majdanie. Do tej pory nie wiemy kto zabił Nihojana i Żyźniewskiego, pierwsze ofiary zamieszek. Czy w ogóle skazano kogokolwiek za morderstwa na Majdanie?
Majdan dzieli Polaków. Część uważa go za coś pozytywnego, część odnosi się do niego neutralnie, a część negatywnie. Wynika to między innymi z powodu niewystarczającego dialogu i braku informacji na temat rewolucji na Majdanie, co do której mamy dziś więcej pytań niż odpowiedzi. Coraz więcej Polaków czuje, że dialog polsko-ukraiński jest niewystarczający, wielu twierdzi, że taki dialog praktycznie nie istnieje. Moi znajomi zarzucają mi, proukraińskiemu aktywiście, że zarówno media jak i Platforma Obywatelska narzucają społeczeństwu swój punkt widzenia i nie dopuszczają do jakiejkolwiek dyskusji na trudne tematy dotyczące stosunków polsko-ukraińskich.
Boję się, że tabliczki "ulica Bohaterów Majdanu" mogą stać się obiektem ciągłych aktów wandalizmu, co negatywnie wpłynie na stosunki polsko-ukraińskie. Boję się, że ciągłe zamiatanie trudnych tematów pod dywan i unikanie dyskusji doprowadzi do radykalizacji poglądów w naszym społeczeństwie, na czym ucierpią Ukraińcy mieszkający w Polsce i obraz państwa ukraińskiego w oczach Polaków. Niektórzy Ukraińcy stracili kontakt z rzeczywistością i uważają, że cały świat jest im coś winien. Na niewygodne pytania reagują agresją, a na krytykę odpowiadają zarzutami o pracę na rzecz rosyjskiego wywiadu - wszędzie widzą agentów Putina, niczym sławny tropiciel agentów Antoni Macierewicz.
Pragnę skierować swój apel do ukraińskich aktywistów żyjących w Warszawie oraz do Platformy Obywatelskiej: nie róbcie niczego nad głowami zwykłych ludzi, rozmawiajcie z nimi, pytajcie ich o zdanie oraz o pozwolenie na realizację Waszych pomysłów. Inaczej możecie przez przypadek przyczynić się do wzrostu nastrojów antyukraińskich w polskim społeczeństwie, co i tak jest już widoczne... i co po części jest efektem Waszej nachalnej propagandy i działalności bez konsultacji ze społeczeństwem.
Jeśli tak bardzo zależy Wam na oddaniu hołdu poległym na Majdanie, to proszę Was, dbajcie o to, by Ukraina przestrzegała norm państwa demokratycznego, by rozwijała społeczeństwo obywatelskie, z czym ostatnio ma niestety problemy. Dopiero co w Radzie Najwyższej przegłosowano projekt zawieszający wiele zapisów m.in. z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Obywatele Ukrainy nie będą już mieli możliwości zaskarżania działań swoich władz w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Nie niepokoi Was to? W końcu, jeśli chcecie oddać hołd tym, którzy zginęli, pomóżcie doprowadzić do wymierzenia sprawiedliwości osobom odpowiadającym za ich śmierć. Ukraina ma z tym problem, prawda?
Zanim w Warszawie pojawi się ulica Bohaterów Majdanu powinniśmy porozmawiać o tym z mieszkańcami ulicy Spacerowej, Mokotowa, a także Warszawy. Szukajmy rozwiązań kompromisowych, nie prowokujmy konfliktu. Stosunki polsko-ukraińskie są materią niezwykle delikatną i wymagają działań ostrożnych i przemyślanych.
Potrzebujemy otwartego dialogu i mam nadzieję, że fundacja Otwarty Dialog będzie o niego zabiegała. Na początek proponuję rozpocząć działania mające na celu wytłumaczenie Polakom dwóch bardzo drażliwych kwestii: 1) Uczczenie minutą ciszy Romana Szuchewycza przez ukraińską Radę Najwyższą 2) Uznanie UPA za bohaterów, którzy walczyli o niepodległość Ukrainy.
Kiedy Natalia Panczenko, Otwarty Dialog oraz Platforma Obywatelska zechcą zrobić coś w tym kierunku? Może zorganizujcie jakąś debatę w Ukraińskim Świecie? Chciałbym usłyszeć co Natalia Panczenko oraz Polacy z władz Otwartego Dialogu sądzą o gloryfikacji Romana Szuchewycza oraz UPA. Dla większości Polaków te kwestie stanowią poważny problem. Nie widzicie tego?
Ciekawe co na to wszystko mieszkańcy ulicy Spacerowej?
PS
Jaceniuk, Kliczko i reszta parlamentarnej opozycji nazywała bohaterów Majdanu prowokatorami i agentami Kremla. Nie zapominajcie o tym.
Komentarze (68)
najlepsze
pewna pani w urzędzie stiwerdziła że nic dziś nie zrobi bo niewyspana i koszmar miała. Wiesz #!$%@? jaki?
POLAK ją gonił!!!!! I to się dzieje nie tu na majdanie na ukrainie tylko w polskiej
Realną pomoc jaką udzielono i o jakiej wiem to leczenie dzikusów z majdanu w polskich szpitalach oraz leczenie
Do samych Ukraińców nic nie mam, ale jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
To izoluje tych ludzi, dyskryminuje, przekreśla szansę na integrację. Brat i siostra, obywatel Polski i obywatelka Ukrainy funkcjonować mogą pod zupełnie innymi danymi w jednej, dowolnej bazie danych, gdzie imienia i nazwiska tej obywatelki Ukrainy w takiej formie nie da się nawet odmieniać.
O tym trzeba mówić i mówić dużo, zwłaszcza w obliczu takich kontyngentów migracyjnych.
I za co dałeś mi minusa?
Nie widzę jednak związku z tematem polonofobicznych praktyk ortograficznych polskiej państwowej administracji. I to wyłącznie państwowej, bo ludzie, działając prywatnie, wydając książki i gazety, takich problemów nie mają wcale.
Wkleję tu najważniejsze informacje o Natalii i tle historycznym sprawy:
"Typowa Ukrainka. Nie zna historii, bo znać nie chce. Używa propagandowego bełkotu. „Piłsudski nie wywołuje u Ukraińców emocji, a Bandera u Polaków – tak”. No dlaczego? Bo Piłsudski nic takiego nie zrobił, by takie emocje wywoływać. Tak samo Petlura nie wywołuje emocji u Polaków, choć zanim zawarł sojusz z Piłsudskim,
1. Polakom, po fali protestów w duchu kultu NKWD udaje się odejść od jarzma imperium niemieckiego. Gdzieniegdzie tlą się drobne konflikty - reżim polski odniosi drobne straty terytorialne, odpadła część Górnego Śląska, ale sprawa jest przesądzona.
2. Na Ukrainie odbywają się marsze solidarności z Polakami, pojawiają się symbole NKWD. Niektórzy autochtoni reagują mocnym WTF, ale media głównego ścieku to wyciszają.
3. Jako Polak mieszkasz w tym czasie na Ukrainie, agitujesz