@dyskotekowy__rabin: Już ci tłumaczę dlaczego wykopków może obchodzić jego zdanie. Jeśli koleś uważa się za eksperta od piwa, a wykopki podzielają to zdanie to muszą jednocześnie uznawać go za człowieka inteligentnego o nieprzeciętnej wiedzy na temat piwa i dziedzin pokrewnych. Jeśli koleś okazuje się lewakiem (a według mnie nie ma czegoś takiego jak lewactwo, jest tylko skrajny debilizm lub chęć zysku na jaki się liczy wspierając "lewaków"), to pojawia się konsternacja.
Jeśli koleś uważa się za eksperta od piwa, a wykopki podzielają to zdanie to muszą jednocześnie uznawać go za człowieka inteligentnego o nieprzeciętnej wiedzy na temat piwa i dziedzin pokrewnych.
@proweniencja: I tu się mylisz, bo wcale nie MUSZĄ go uznawać za człowieka inteligentnego. Posiadanie wiedzy (nawet na poziomie eksperckim) świadczy o WIEDZY, nie o inteligencji. Jeśli ktoś z automatu uznaję za inteligentnego kogoś kto ma coś do powiedzenia na jakiś
Tomeczku, niezależnie od tego czy ktoś lubi piwo czy nie, należy Ci się szacuneczek za propagowanie wiedzy w tym zakresie, ale na Boga zostaw w spokoju tematy medyczne (vide Twoja wizja choroby alkoholowej) i tematy z zakresu gospodarki oraz geopolityki (vide ten materiał). Później znowu będziesz miał żal, że ktoś na Tobie wiesza psy - chyba nie oczekujesz po raz kolejny, że wpisując się w pewien nurt wizji Polski
Np. "ma mieszkanie w Warszawie a moze mieć lepsza pracę w Katowicach i co teraz z mieszkaniem w Warszawie" - to wynajmie mieszkanie w Warszawie i tyle. Mój brat ma mieszkanie w mieście X, pracuje w mieście Y kilkaset km dalej, mieszkanie w mieście X wynajął i z tych pieniędzy sam wynajmuje w mieście Y. I NADAL MA SWOJE MIESZKANIE. Może kiedyś do niego wróci, może go
Taa, państwo ma się zajmować mieszkaniami na wynajem... Państwo niech zniesie absurdalną ochronę lokatorów, przez co wynajmowanie mieszkania to jest prawie rosyjska ruletka.
Z tymi mieszkaniami to ma sporo racji. Z resztą jego zdanie jest podobne do Cejrowskiego, którego nikt lewakiem nie nazywał, ani "popierającym Komora". Najważniejszą kwestią jest to, że w Polsce rynek mieszkań do wynajęcia jest niezbyt atrakcyjny. Nie wiem z czego to wynika, ale faktycznie, jak rozmawiałem z ludźmi to mają takiego hopla na punkcie słowa "własne".
Po pierwsze, nie ufam za bardzo słowu "własne" w Polsce. Po drugie - najważniejsze jest,
No i jeszcze jedno: wystarczy pogadać z kimkolwiek w UK: własne mieszkanie to luksus dla bogatych. A właściwie bogaczy. Gdzie jest powiedziane, że każdy ma być bogaczem? Nie tylko w Polsce, ale w wielu innych krajach własne mieszkanie jest luksusem, większość ludzi nie zarabia takiej ciężkiej kasy.
@pies_harry: Ale nie patrz n USA, jeśli rata kredytu jest niższa niż odstępne przy najmie to choćbyś nazywał białe czarnym taniej po prostu kupić
@pies_harry: Bajer polega na tym, że rata kredytu w Polsce razem z czynszem jest niższa niż wynajem mieszkania. Moja siostra mieszka na Białołęce w Warszawie i rata jej wychodzi jakieś 1300-1400 zł. Za normalne dwupokojowe mieszkanie w tej dzielnicy jej rata to minimalna wartość wynajmu, a ceny są raczej bliżej 2000. To jest więcej niż ona płaci z czynszem.
W dodatku takiego wynajmowanego mieszkania od osoby prywatnej nie umeblujesz sobie jak
@kopyr co ty gadasz? myślisz, że taki murzyn na socjalu będzie chciał pracować? po cholerę te granice krajów są? Aby byle kto sobie może stwierdzić, że w jego kraju jest mu źle i płynie do bogatego państwa obłowić się darmowym mieszkaniem i zasiłkiem? Polacy tak nie mogą wybyć do głupiego USA czy innego Singapuru..
Drażnią mnie takie analizy bez podawania liczb. Załóżmy że zarabiam 2000 netto, wynajem mieszkania (nie pokoju) to 1000 - 1400 PLN. Czyli na życie zostaje 1000 - 600 PLN na życie. To kończy temat wynajmów za 2000 PLN.
Komentarze (67)
najlepsze
@proweniencja: I tu się mylisz, bo wcale nie MUSZĄ go uznawać za człowieka inteligentnego. Posiadanie wiedzy (nawet na poziomie eksperckim) świadczy o WIEDZY, nie o inteligencji. Jeśli ktoś z automatu uznaję za inteligentnego kogoś kto ma coś do powiedzenia na jakiś
Później znowu będziesz miał żal, że ktoś na Tobie wiesza psy - chyba nie oczekujesz po raz kolejny, że wpisując się w pewien nurt wizji Polski
Np. "ma mieszkanie w Warszawie a moze mieć lepsza pracę w Katowicach i co teraz z mieszkaniem w Warszawie" - to wynajmie mieszkanie w Warszawie i tyle. Mój brat ma mieszkanie w mieście X, pracuje w mieście Y kilkaset km dalej, mieszkanie w mieście X wynajął i z tych pieniędzy sam wynajmuje w mieście Y.
I NADAL MA SWOJE MIESZKANIE. Może kiedyś do niego wróci, może go
Po pierwsze, nie ufam za bardzo słowu "własne" w Polsce. Po drugie - najważniejsze jest,
@pies_harry: Ale nie patrz n USA, jeśli rata kredytu jest niższa niż odstępne przy najmie to choćbyś nazywał białe czarnym taniej po prostu kupić
W dodatku takiego wynajmowanego mieszkania od osoby prywatnej nie umeblujesz sobie jak
myślisz, że taki murzyn na socjalu będzie chciał pracować?
po cholerę te granice krajów są?
Aby byle kto sobie może stwierdzić, że w jego kraju jest mu źle i płynie do bogatego państwa obłowić się darmowym mieszkaniem i zasiłkiem?
Polacy tak nie mogą wybyć do głupiego USA czy innego Singapuru..
Załóżmy że zarabiam 2000 netto, wynajem mieszkania (nie pokoju) to 1000 - 1400 PLN.
Czyli na życie zostaje 1000 - 600 PLN na życie.
To kończy temat wynajmów za 2000 PLN.
bogactwo #!$%@?!! ta żydówka od komorowskiego za 2000 to robi sobie makijaż na tej tłustej gębie
Czytanie ze zrozumieniem oszczędza czasu, nerwów i nieporozumień.
Miłej nocy.