A wykopię sobie. Są dwie możliwości: 1. Koleś naprawdę się zaręczył a ona zerwała, w tej sytuacji mu się należy jako pocieszenie oraz za bycie nielicznym przypadkiem mężczyzny, który kupił ładny i delikatny pierścionek, a nie coś wielkości i urody kastetu. 2. Łzawa historyjka ma służyć reklamie pierścionka, który równie dobrze mógł podnieść gdzieś na ulicy, wtedy mu się należy za przedsiębiorczość i talent marketingowy.
Komentarze (5)
najlepsze
1. Koleś naprawdę się zaręczył a ona zerwała, w tej sytuacji mu się należy jako pocieszenie oraz za bycie nielicznym przypadkiem mężczyzny, który kupił ładny i delikatny pierścionek, a nie coś wielkości i urody kastetu.
2. Łzawa historyjka ma służyć reklamie pierścionka, który równie dobrze mógł podnieść gdzieś na ulicy, wtedy mu się należy za przedsiębiorczość i talent marketingowy.