Ten spektakl teatru telewizji w reżyserii (i wdg scenariusza) Stanisława Tyma to akurat małe arcydzieło. Świetnie zagrane, bardzo dobre dialogi, i życiowa historia z puentą. Las, nie las, obejrzeć naprawdę warto!
Jak byłem w Bieszczadach na jesieni to barman puszczał to na dużym ekranie, w knajpie w Ustrzykach. Dla dwojga widzów. Do dziś od dziewczyny słyszę, że mam bajkę pana siekierowego opowiedzieć, gdzie był srebrny wieloryb o złotej łusce. Generalnie ogień.
Super #!$%@?, że umiecie się zmobilizować jak wam coś nie podpasi w jedynym prawilnym świecie jakim jest Internet. Ale na ulicę, chociażby na podwórko to nikt nie odważy się. Gowniażeria syf do reszty z tego portalu robi.
Komentarze (9)
najlepsze