Niezależnie od tego, czy to "król kazał", czy też "czarownica mogła się wyrzec herezji", to pozostaje faktem, że u podstaw tych wszystkich zachowań leży ten debilizm zwany religią. W Indiach, gdzie palono wdowy - również.
Religia jest szkodliwa W OGÓLE, niezależnie od tego, jaka. Jest to fikcja, za którą zabijano i zabija się nadal ludzi. Bez niej po prostu byłoby fajniej na świecie.
@frytex2: Chyba ktoś zapomniał o naczelnym tępicielu religii w ZSRR - Stalinie i jego pokojowych działaniach... masz rację, że religia jest szkodliwa skoro trzeba zabijać miliony ludzi aby w nią nie wierzyli...
Ubaw po pachy, że niby kościół, ani jakaś instytucja kościelna, nie skazywała ludzi na śmierć ( ͡°͜ʖ͡°) A tymczasem polecam poczytać o inkwizycjach biskupich:
W skład systemu wchodziły trybunały biskupie i urzędy inkwizytorów mianowanych bezpośrednio przez papieża, oraz współpracujące z nimi władze świeckie. W ściślejszym sensie termin ten oznacza procedurę śledczą, którą posługiwali się inkwizytorzy i która oparta była na oskarżeniu publicznym, starannym śledztwie prowadzonym
@pirxthepilot: formalnie inkwizytor nie skazywał na śmierć. Inkwizytor orzekał o zaistnieniu herezji, i jeśli heretyk był tzw. zatwardziałym czyli nie chciał się wyrzec bądź był recydywistą, to inkwizytor przekazywał go władzom świeckim z zastrzeżeniem, aby te ukarały go z należytą surowością -animadvertione debita- co oznaczało najcześciej śmierć na stosie. Formalnie inkwizytor nie skazywał na śmierć, bo to od władzy świeckiej zależało co się stanie ze skazanym. W rzeczywistości władza świecka postępowała
W ciągu przeszło 600 lat działalności sądy inkwizycyjne skazały na różne kary kilkaset tysięcy osób, z czego prawdopodobnie kilkanaście tysięcy zostało straconych.
@pirxthepilot: Podkreśliłeś to zdanie, jakby dowodziło nadzwyczaj zbrodniczej działalności. Nawet te kilkaset tysięcy osób w ciągu 600 lat to jest bardzo niewiele w porównaniu do tego ilu umierało w konfliktach i chorobach. To jest średnio "ledwie" tysiąc osób rocznie na całą Europę. No naprawdę zatrważająca skala zbrodni...
Plecie bzdury po pierwsze, że wystarczyło odstąpić od praktyk heretyckich aby uniknąć stosu. Ten, kto został oskarżony o czary lub herezję, mógł co najwyżej liczyć na szybką śmierć zamiast tortur. Po drugie: to nie świeckie sądy skazywały na stos, bo inkwizycja była organem kościoła Po trzecie: próbuje wybielić swoją instytucję odwołując się do tego, że inne religie też robią źle a to żaden argument
@Krusoe: wyrzekając się herezji można było uniknąć śmierci pod dwoma warunkami- brak recydywy, współpraca z inkwizytorem w ujawnianiu innych heretyków. W takim przypadku kończyło się na dość dotkliwej pokucie i w dużej mierze potępieniu społecznym, ale głowę się zachowywało. @pirxthepilot: inkwizycja jako instytucja to organ kościelny. Inkwizycja jako pewna forma postępowania procesowego to narzędzie, które wykorzystywano najpierw w sądach kościelnych, potem świeckich.
A Voltaire w "Zadigu"ironicznie opisuje ten prastary zwyczaj palenia wdów,które szły dobrowolnie razem ze zwłokami męża na stos." Zadig więc udał się natychmiast do wodzów plemienia, i poradził, aby wydano prawo, wedle którego będzie wolno wdowie wstąpić na stos dopiero wówczas, skoro spędzi godzinę sam na sam z młodym człowiekiem. Od tego czasu nie było przykładu, aby którą z dam spalono w Arabii." Ale co dalej? "Ponieważ klejnoty i ozdoby młodych wdów,
Biblia Gutenberga rzeczywiście zrobiła dużo dobrego... Do tej pory tylko mnisi przepisywali księgi a księża byli na tyle wykształcani aby umieć czytać... wiec mogli pleść co chcieli. Dzięki drukowi ludzie mogli w końcu przeczytać biblię i skonfrontować to z naukami kościoła... Rozpoczęło się oświecenie, ciemne masy zaczęły otwierać oczy. Proces ciągle trwa.
@WLADCA_MALP: spokojnie, kler wymyślił wtedy świetną odpowiedź: "to tylko przenośnia". Genialne w swojej prostocie, można tym wytłumaczyć każdą bzdurę. "Może się rozstąpiło? To tylko przenośnia. Stworzenie wszechświata w 7 dni? To tylko przenośnia. Mordowanie niewinnych ludzi w imię zakładu z diabłem? To tylko przenośnia". ( ͡°͜ʖ͡°)
A to palenie to przypadkiem nie był po prostu ponowny chrzest?
Czyli jak złapali "czarownicę", i się przyznała i wyrzekła to mogła iść prosto na stos, gdzie przyjęła ponownie chrzest (ognia) by następnie iść do nieba, niesplamiona grzechem. Natomiast jak się nie wyrzekła, to najpierw ją czekały tortury itd, tak długo aż się nie wyrzeknie, by znowu - iść na stos a potem do nieba.
Komentarze (46)
najlepsze
Niezależnie od tego, czy to "król kazał", czy też "czarownica mogła się wyrzec herezji", to pozostaje faktem, że u podstaw tych wszystkich zachowań leży ten debilizm zwany religią. W Indiach, gdzie palono wdowy - również.
Religia jest szkodliwa W OGÓLE, niezależnie od tego, jaka. Jest to fikcja, za którą zabijano i zabija się nadal ludzi. Bez niej po prostu byłoby fajniej na świecie.
@pirxthepilot: Podkreśliłeś to zdanie, jakby dowodziło nadzwyczaj zbrodniczej działalności. Nawet te kilkaset tysięcy osób w ciągu 600 lat to jest bardzo niewiele w porównaniu do tego ilu umierało w konfliktach i chorobach.
To jest średnio "ledwie" tysiąc osób rocznie na całą Europę. No naprawdę zatrważająca skala zbrodni...
Po drugie: to nie świeckie sądy skazywały na stos, bo inkwizycja była organem kościoła
Po trzecie: próbuje wybielić swoją instytucję odwołując się do tego, że inne religie też robią źle a to żaden argument
@pirxthepilot: inkwizycja jako instytucja to organ kościelny. Inkwizycja jako pewna forma postępowania procesowego to narzędzie, które wykorzystywano najpierw w sądach kościelnych, potem świeckich.
Czyli jak złapali "czarownicę", i się przyznała i wyrzekła to mogła iść prosto na stos, gdzie przyjęła ponownie chrzest (ognia) by następnie iść do nieba, niesplamiona grzechem. Natomiast jak się nie wyrzekła, to najpierw ją czekały tortury itd, tak długo aż się nie wyrzeknie, by znowu - iść na stos a potem do nieba.