Jeśli lubisz tematykę sci-fi to film musisz obejrzeć. Nolan ciekawie porusza tematykę wymiarów, czasu oraz czarnej dziury.
Niektóre akcje traktowałem z przymrużeniem oka ale na pewno nie żałuję pieniędzy, choćby dla oprawy muzycznej która w pewnych momentach wraz z obrazem zapierała dech w piersiach. Film oglądałem w Imax, nie wiem jaki odbiór może być w innym kinie.
Była, oglądałam i byłam w szoku. Film świetny, pozytywne zaskoczenie i chyba nie tylko ja tak uważam. Po zakończeniu filmu wiele osób siedziało na swoich miejscach. Niewiele wychodziło od razu z kina.
@justynaolszyny: Film na który na pewno warto iść do kina, ale również należy oddać, że fabuła i stylistyka postaci były słabe.
Na minus charakterystyka postaci, są bardzo płytkie. Matthew McConaughey trochę nie pasował do tej roli. Większość postaci wykazywała dużo emocji, ale takie nieco nienaturalne.
Sama fabuła jest wybrakowana - w niektórych momentach brak spójności. (do tej pory nie wiem co się stało z Ziemią - skąd te zjawiska?, jakim cudem
@3xcavator: w większości popularnonaukowych programów gdzie pojawiają się tunele czasoprzestrzenne jest to objaśniane właśnie za pomocą przykładu z kartką papieru i ołówkiem, pierwszy tej metafory użył chyba sam Einstein.
Dla mnie Interstellar pasowałby bardziej na trylogię albo nawet cały serial.
Za dużo trochę "dużych" tematów w jednym filmie. I też trochę zbyt małe podkreślenie niektórych, wyjątkowych scen.
Tutaj Cooper gania po farmie, zaraz potem leci z marszu w kosmos. Chwile potem lecą obok Saturna, a za rogiem tunel czasoprzestrzenny - już same te tematy są dosyć kobylaste dla widza (patrząc z punktu widzenia, że pierwsze 40 minut dzieje się na zwykłej
@Paluszek_rybny: Super 'akcja w próżni' jest w Start Treku, tym z 2009 r.
Jak dostają rakietę w burtę... zaraz na początku filmu. I krzyk babki odgłosy 'bitwy' i kiedy kamera 'wyjeżdża' przez powstała dziurę w burcie.... cisza... zero dźwięków.
Nie jestem fanem Star Treka, ale muszę przyznać iż pierwszy Start Trek i ten z 2009 r. naprawdę są niezłe i lubię często do nich wracać.
Czemu jak wylatywali z Ziemi to potrzebowali super rakiety, żeby wylecieć w kosmos a na planecie o większej grawitacji wylecieli sobie samym stateczkiem?
@Misiakk: z ziemi startował cały statek, a na planecie tylko lądownik. Rożnica w wadze jest kolosalna i to ona ma tutaj największe znaczenie moim zdaniem.
Komentarze (171)
najlepsze
Niektóre akcje traktowałem z przymrużeniem oka ale na pewno nie żałuję pieniędzy, choćby dla oprawy muzycznej która w pewnych momentach wraz z obrazem zapierała dech w piersiach. Film oglądałem w Imax, nie wiem jaki odbiór może być w innym kinie.
O W DUPĘ!
Na minus charakterystyka postaci, są bardzo płytkie. Matthew McConaughey trochę nie pasował do tej roli. Większość postaci wykazywała dużo emocji, ale takie nieco nienaturalne.
Sama fabuła jest wybrakowana - w niektórych momentach brak spójności. (do tej pory nie wiem co się stało z Ziemią - skąd te zjawiska?, jakim cudem
Za dużo trochę "dużych" tematów w jednym filmie. I też trochę zbyt małe podkreślenie niektórych, wyjątkowych scen.
Tutaj Cooper gania po farmie, zaraz potem leci z marszu w kosmos. Chwile potem lecą obok Saturna, a za rogiem tunel czasoprzestrzenny - już same te tematy są dosyć kobylaste dla widza (patrząc z punktu widzenia, że pierwsze 40 minut dzieje się na zwykłej
Jak dostają rakietę w burtę... zaraz na początku filmu. I krzyk babki odgłosy 'bitwy' i kiedy kamera 'wyjeżdża' przez powstała dziurę w burcie.... cisza... zero dźwięków.
Nie jestem fanem Star Treka, ale muszę przyznać iż pierwszy Start Trek i ten z 2009 r. naprawdę są niezłe i lubię często do nich wracać.