Kiepski tekst. Jeżeli już problemem są kobiety i matriarchalizm, to winne są przede wszystkim matki, a nie partnerki. Zaraz za nimi stoją pełni obojętności i zajęci "utrzymywaniem domu" i niczym innym mężczyźni/ojcowie. Brak wzorców potęguje.
To kobiety kobietom zgotowały ten los, więc jeśli masz do kogoś pretensje to idź do swojej matki, jej przyjaciółek i swoich ciotek, a później je zwyzywaj za każdy udawany orgazm jakiego doświadczyłaś.
Już widzę jak któraś idzie do swojej matki i mówi:
"To przez Ciebie i ciocię Helcię musiałam, k#$#a, wczoraj udawać orgazm!"
Ale głupoty, jak się człowiek nad takimi rzeczami zastanawia to już jest źle ;P Autor chyba stawia kobiety za wrogów, a facetów innych niż on klasyfikuje jako nieudaczników. Podejrzewam, że w środku jest ponadprzeciętnym przegrywam.
Każdy jest inny, niech każdy się zajmuje tym co lubi, nie robi niczego na siłę i wszyscy będą zadowoleni. Po co jakieś filozofowanie?
Takie p!#%%@@enie, jak nie raz na mirko. Generalnie kobiety to zło i wszystkiemu są winne, faceci nie mają nic do gadania, bo rodzą się p##!ami, a kobiety przeszkadzają w przemianie z p##!y w mężczyznę. Tutaj przynajmniej tekst jest jako tako napisany i da się go czytać. Półtora akapitu przekazuje uniwersalną wiedzę, reszta do kosza.
Komentarze (218)
najlepsze
On akurat wie o czym mówi.
Wlasnie sie wypowiedziales na temat czlowieka ktorego nie znasz.
Komentarz usunięty przez moderatora
Już widzę jak któraś idzie do swojej matki i mówi:
"To przez Ciebie i ciocię Helcię musiałam, k#$#a, wczoraj udawać orgazm!"
Każdy jest inny, niech każdy się zajmuje tym co lubi, nie robi niczego na siłę i wszyscy będą zadowoleni. Po co jakieś filozofowanie?