I wsiadł Sasza do swej maszyny choć czynić tego nie powinien, i gnany siłą koni, tych mechanicznych zjechał z trasy równej i szerokiej. Czy tam też pędził? Czy plany jego były inne? Pewnym jest, że Sasza zanim w drzewo prosto wjechał, krzyknął jeszcze suka jobana bladź, czym zakończył żywot samochodu swego brązowego.
Komentarze (17)
najlepsze
@Qtek: Jednak był pijany (był pod silnym działaniem alkoholu). Z artykułu w powiązanych.