Spotkałem się kiedyś z podobno występującym w socjologii terminem LIV (Low Informed Voters) czyli określeniem odnoszących się do ludzi którzy mają bardzo mgliste pojęcie o polityce ale naturalnie "swoje wiedzą"... Na takich ludzi nie działa "droga ośrodkowa" (central route) czyli solidne argumenty oparte na istotnych faktach i liczbach skłaniające do myślenia tylko raczej "droga obwodowa" (peripheral route). "Droga obwodowa, zamiast próbować uruchomić u danej osoby myślenie, polega na dostarczaniu sygnałów, które pobudzają
Ten artykuł nic nie zmieni, ludzie dalej będą mieć klapki na oczach.
Te wszystkie rzeczy, które są zawarte w tym artykule są powszechnie znane wśród ludzi samodzielnie myślących, reszta ominie go szerokim łukiem a nawet zakopie.
Łał, jestem świadomy, świadomy, że hej... i co? Przecież nie oglądam Wojewódzkiego po to, żeby posłuchać jaki to PiS jest fajny. Każdy ma swój rozum i ogląda to co chce.
Ot, taki już urok demokracji. Jak się uczyliśmy demokracji, to o głosach decydowały programy, nawet nierealne - jak np. słynne 100 000 000. Dziś już jesteśmy dojrzałą demokracją i programy nie mają żadnego znaczenia - bo wiadomo, wszyscy kłamią - więc ludzie wybierają tego, kto jest bardziej za**bisty.
Nie głosuję ani na PiS, ani na PO, ale wg mnie Majewski jest najbardziej obiektywnym dziennikarzem TVN, a treść spotów które robił o tych partiach zależały od wydarzeń związanych z tymi partiami.
Na początku kadencji tego rządu właśnie tak to wyglądało: 0 żartów z koalicji, wielkie naśmiewanie się z PIS. Teraz jest już inaczej, satyrycy śmieją się z obu partii tyle samo i tak samo. Artykuł trochę nie na czasie.
Eee tam, z tego co zauważyłem to tyle samo jest żartów z PiSu i Kaczyńskich co z PO i np. Palikota, Tuska - cudotwórcy itd. Wydaje mi się, że po prostu wyborcy PiSu dostrzegają to co ich dotyka.
PiS sam często daje powody do naśmiewania się z nich. Wojewódzki chce się ponaśmiewać z jakiegoś polityka, to ma do wyboru: Tuska grającego w piłkę i Jarka, który nie ma konta. Wybór jest oczywisty. Jeśli pojawi się w Polsce drugi taki Jarek (czego Polsce nie życzę), to Wojewódzki i z niego będzie miał beke :]
Żadne novum. Od dawna media są opiniotwórcze. Natomiast nikt się nie zastanawiał dlaczego większość mediów żartuje z PiS-u? Przeciez to nie jest żaden masoński spisek. Tylko po prostu PiS sam to implikuje. Przykład - durnowaty nowy spot PiS-u http://www.youtube.com/watch?v=ZkkDLD4A1gE . Ani to śmieszne, ani smaczne.
Komentarze (20)
najlepsze
Te wszystkie rzeczy, które są zawarte w tym artykule są powszechnie znane wśród ludzi samodzielnie myślących, reszta ominie go szerokim łukiem a nawet zakopie.