"nagminne pobieranie płyt i utworów jest to zwykły obciach i złodziejstwo"
Nagminne, bo autor wpisu kupił w życiu 10 płyt, kila ma z czasopism, a na kompie "pińćset giga empetrójek". Piracenia muzyki nie da się powstrzymać. Jedyna szansa w serwisach sprzedających muzykę w rozsądnej cenie. Bez sensu biec do sklepu po płytę, wrócić do domu, ripować ją żeby słuchać - kto dzisiaj słucha płyt cd? Zanim założę buty żeby iść do sklepu
@InstruktorLewitacji: czy na pewno tłoczenie krążków pochłania taki procent zarobków artysty?
no i w sytuacji opisanej przez ciebie albo płyt nie byłoby wcale albo byłyby horrendalnie drogie, a jest sporo ludzi lubiących mieć album w fizycznej postaci
Autor kupił płyt znacznie więcej, gdyż liczba ta zbliża się do setki, na kompie nie mam muzyki, bo mi nie potrzebna.
Wykupić prawo do posiadania albumu? NIby spoko, ale jednak mieć w ręce fizyczny nośnik jest dużo przyjemniej. A i w aucie też nie jestem w stanie odtwarzać mp3, więc zostają płyty.
Komentarze (3)
najlepsze
Nagminne, bo autor wpisu kupił w życiu 10 płyt, kila ma z czasopism, a na kompie "pińćset giga empetrójek". Piracenia muzyki nie da się powstrzymać. Jedyna szansa w serwisach sprzedających muzykę w rozsądnej cenie. Bez sensu biec do sklepu po płytę, wrócić do domu, ripować ją żeby słuchać - kto dzisiaj słucha płyt cd? Zanim założę buty żeby iść do sklepu
@InstruktorLewitacji: czy na pewno tłoczenie krążków pochłania taki procent zarobków artysty?
no i w sytuacji opisanej przez ciebie albo płyt nie byłoby wcale albo byłyby horrendalnie drogie, a jest sporo ludzi lubiących mieć album w fizycznej postaci
Wykupić prawo do posiadania albumu? NIby spoko, ale jednak mieć w ręce fizyczny nośnik jest dużo przyjemniej. A i w aucie też nie jestem w stanie odtwarzać mp3, więc zostają płyty.