Kontrolerzy wyprowadzili Panią Anię z autobusu i wezwali Straż Miejską, gdyż nie chciała okazać dowodu. Kiedy przyjechała Straż, przestraszona okazała dokument, ale kary nie zapłaciła i nie zamierza jej płacić.
Z analizy prawnej MSW wynika, że SM miejska nie ma już uprawnień do udzielania pomocy kontrolerom, gdyż po nowelizacji prawa przewozowego zmieniło się brzmienie art. 32a ust. 7. Należy w takich wypadkach wzywać policję, choć straż graniczną też można.
hmmm gościu trzymany przez kontrolerów zaczął z nimi walczyć i odgryzł jednemu kawałek ucha-grozi mu ostra kara. Ciekawe czy sąd go uniewinni jak czarnucha z HIV.
A nie 30 sekund od wejścia i ruszenia pojazdu? Kiedyś takie tłumaczenie usłyszałem od osoby która pozwoliła sobie na komentarz względem osoby której kontroler sprawdzał.
Komentarze (7)
najlepsze
Jeśli uciekniesz kanarowi to c$#@$ Ci zrobią...
Z analizy prawnej MSW wynika, że SM miejska nie ma już uprawnień do udzielania pomocy kontrolerom, gdyż po nowelizacji prawa przewozowego zmieniło się brzmienie art. 32a ust. 7. Należy w takich wypadkach wzywać policję, choć straż graniczną też można.