Informacja znaleziona w kąciku gitarowym
Oto kartka z informacją, którą znalazłem w pewnym sklepie muzycznym w Katowicach.
marekgajewski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 118
Oto kartka z informacją, którą znalazłem w pewnym sklepie muzycznym w Katowicach.
marekgajewski z
Komentarze (118)
najlepsze
Swoją droga dziwie się, że brakuje na tej karteczce zakazu grania niezapomnianego kawałka Deep Purple "Smoke on the water" :)
Sam kupowałem gitarę w RIFFie w Gorzowie, na szczęście żadnych zakazów nie było. Ba, nawet przyszedł jakiś kolo z laskami i zaczął się przed nimi popisywać intrem do Nothing Else Matters ;]
Sam kupowałem akustyczną, więc inne kawałki brzdąkałem, ostatecznie kupiłem Takamine G320 :)
Jak ktoś potrafi grać tylko kawałki wymienione na wywieszce, to może nie powinien jeszcze sam kupować gitary
Uwaga do wszystkich grających na klasyku, tak na przyszłość:
Nie zakładajcie strun flamenco, jeżeli nie chcecie grać flamenco...
No i 45zł poszło się...
I w ogóle nie kupować gitary, jak jesteście beztalencia albo lenie :P Coś o tym wiem...
uwierzcie ... można dostać przysłowiowego j#$la kiedy słyszy się każdego dnia po milion razy, nieudolnie zagrane Stairways to Heaven i Master of Puppets :D:D
najgorsze są dzieciaki które uczą się grać i przychodzą ze znajomymi pokazać jak to fajnie nie grają ;] brrrrrrrrrrrrrrr ....... praca z miłości, ale można sie skończyć po takich akcjach :)
w ogóle pozdrawiam brać gitarową :)
Z jednej strony rozumiem doskonale sfrustrowanych (złą) grą klientów sprzedawców, ale dla mnie taka kartka jest to neokomunistyczne podejście do klienta sklepu, a niby mamy mieć kapitalizm w tym kraju. Dla mnie sklep Riff z takim podejściem do klienta nie wpisuje się w zasadę wolnego rynku, albo wpisuję się od razu na miejsce "do pożarcia" przez konkurencje, wystarczy jak inna sieć da reklamę typu: "U nas możesz zagrać wszystko".
Oczywiście tak
Zgadzam się z Tobą w 100% (no... może 99,9% :P)
Umieściłem tą fotkę na wykopie, ponieważ w innych sklepach (np: Rock N' Roll) nie było takich problemów. Zamknęliśmy się z kolegą w pokojach z gitarami i wzmacniaczami i testowaliśmy sprzęt. Przyznam się, że wtedy po raz pierwszy miałem w ręce Gibsona (Les Paul Standard 2008) i mój Epiphone nie ma co się z nim równać :D
Do tego jakaś lampa z
nie rozumiem tylko kartki. pamietam jak wybieralem sobie gitarke, sprzedawca podlaczyl mi moj wymarzony model do pieca, i wyszedl zamykajac za soba drzwi w pomieszczeniu dzwiekoszczelnym. moglem grac
Takie traktowanie klientów jest śmieszne i niepoważne. Nie kupiłbym w takim sklepie nawet kostki gitarowej. Jawny k!!!a muzyczno-sklepowy stalinizm.
Pamiętajcie młodzi gitarzyści, że szanujący siebie i klienta porządny sklep muzyczny ma zawsze wydzieloną pewną strefę lub pomieszczenia w których granie na instrumentach nie przeszkadza pozostałym klientom.
W sklepie muzycznym sprzedaje się instrumenty a instrumenty służą do grania. To tak, jakbyś poszedł do sklepu z ubraniami a sprzedawca zabraniałby Ci podczas
Chyba, że to jakiś elitarny sklep dla pro-wymiataczy :P
-Tę najtańszą poproszę
-€70
-dziękuję, dowidzenia
I tak nie wiedziałem wtedy kompletnie nic o gitarze, nawet co to jest akord...