miałem dłuższą naprawde fajną przygodę ze sprzedażą samochodów nowych (co prawda byłem specjalistą sprzedaży do firm, ale tan naprawdę, wszystko przechodziło przez moje ręce).
może nie napiszę wszystkiego, ale jeśli macie pytania, pytajcie.
Jeżeli bierzesz miernik po to, aby sprawdzić auto w salonie, nie zdziw się jeżeli wykaże on że auto ma o wiele grubszą powłokę niż powinno.
Ale tu mała poprawka, nie oznacza to że było szpachlowane, wręcz przeciwnie, "u nas" lakieruje się części parokrotnie - zły kolor itp. i część trafia ponownie na linię lakierniczą. Nie dziwcie się jeżeli po draśnięciu "salonowego" auta okaże się że pod naszym kolorem, kryje się zupełnie inny.
@scout667: Miernik stosuję głównie po ty by spraawdzić które elementy w nowym aucie mogły być lakierowane, zdarza się, ze auto w transporcie ma obcierki od gałęzi czy Pan myjkowy zawadził i bramę. Oczywiście są to sytuacje marginalne ale lepiej dmuchać na zimne, w końcu to kupa kasy!
taka sytuacja: moja sąsiadka kupiła w salonie toyotę auris 2008r. made in japan, autko spisywało się na tyle dobrze, że postanowiła kupić kolejną, model poliftingowy rocznik 2011. Nie zapomne z jakim wku^%em wróciła z nowym autem kiedy okazało się, że dopiero przy odbieraniu f-ry dowiedziała się, że aktualnie zakupiony model auta jest już made in turkey :/
Nie każdy chce/może pozwolić sobie na posiadanie kilku samochodów, stąd też naturalnym wyborem jest pojazd najbardziej uniwersalny. A znacznie łatwiej jest pojechać dużym suvem do pracy czy na zakupy, niż załadować 5 osób, bagaże i psa do miejskiego autka i wybrać się nad morze (nawet jeśli to tylko nierealne plany na nieokreśloną przyszłość). Dlatego ludzie kupują duże samochody w pierwszej kolejności (nawet mieszkając w mieście) a dopiero jako drugie (a
Komentarze (10)
najlepsze
może nie napiszę wszystkiego, ale jeśli macie pytania, pytajcie.
Ale tu mała poprawka, nie oznacza to że było szpachlowane, wręcz przeciwnie, "u nas" lakieruje się części parokrotnie - zły kolor itp. i część trafia ponownie na linię lakierniczą. Nie dziwcie się jeżeli po draśnięciu "salonowego" auta okaże się że pod naszym kolorem, kryje się zupełnie inny.
Nie każdy chce/może pozwolić sobie na posiadanie kilku samochodów, stąd też naturalnym wyborem jest pojazd najbardziej uniwersalny. A znacznie łatwiej jest pojechać dużym suvem do pracy czy na zakupy, niż załadować 5 osób, bagaże i psa do miejskiego autka i wybrać się nad morze (nawet jeśli to tylko nierealne plany na nieokreśloną przyszłość). Dlatego ludzie kupują duże samochody w pierwszej kolejności (nawet mieszkając w mieście) a dopiero jako drugie (a