Jakiś czas temu, mój znajomy sprzedał swoje auto. Był to zadbany Civic, zmodyfikowany z gustem, pod maską seryjne 1.4.
Sprzedawca wystawił auto sporo drożej (absurdalna kwota jak na tą generację Civica, zwłaszcza z 1.4) i przejechał ponad 30 tysięcy na wstecznym :)
Auto w chwili sprzedaży miało ponad 230 000km, aktualnie oczywiście poniżej magicznych 200k.
Na facebookowych grupach handlarz miał czelność pisać jeszcze większe bzdury, np. że spoiler to oryginalny element firmy Spoon, importowany z Japonii i zapłacił za niego 1300zł. Niestety - to tylko replika z laminatu.
Auto zostało w całości "zbudowane" przez mojego znajomego, a nie handlarza - aktualnego sprzedawce, który niby "robił pod siebie" (chyba, że w ten sposób załatwia swoje kwestie fizjologiczne - nie zdziwiłbym się).
Link do ogłoszenia:
//olx.pl/oferta/honda-civic-1-4-jdm-2000r-gwint-alu-17-CID5-ID5Drap.html#75208e0d71
Sprzedający:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100002005825569 (swoją drogą, jakim inteligentem trzeba być, żeby dzielić z żoną konto na facebooku?)
Wrzucam ku przestrodze - auto jest zadbane i ktoś mógłby się naciąć.
Komentarze (189)
najlepsze
No to już problem sprzedającego. Auto jest "stare" i dużo przejechało to nie zmieni tego cyferka niższa między zegarami, jedynie oszukiwanie
Raczej jakim paranoikiem, obawiającym się o kontakty swojej żony z innymi.
Ja mam podobny silnik, tylko że w pugu i spala mi 12/100 z rodzinką 2+2 w mieście na odcinkach 3-4 km i równo 7/100 w trasie :/