Dyplomata z Kuwejtu przejechał pieszą. Biegły- To jej wina.
Uciekł z miejsca wypadku a policjantom powiedział, że nie znał języka polskiego ani naszych obyczajów - na placówce w Warszawie jest od niedawna i obawiał się reakcji osób, z którymi nie potrafiłby się porozumieć. Twierdził, że kobietę wciągnął trzymany na smyczy pies, z którym wyszła na spacer.
gr4p3 z- #
- #
- 75
Komentarze (75)
najlepsze
@Kumagoro: mają sens, tyle że mają swoje dobre i złe strony. Gdyby stwierdzono winę tego dyplomaty MSZ mogłoby wystosować wobec niego procedurę persona non grata, ale to w ostateczności. Takie sprawy załatwia się najczęściej po cichu i zakulisowo, np. nie przedłużając mu misji w danym państwie.
Natomiast co od plusów: nasi dyplomaci w różnych krajach również są
Po arabsku im to powiedział? W Kuwejcie jest obyczaj przejeżdżania pieszych?
@kombajnbizon:
Tak samo mógł pomyśleć każdy kierowca, który uciekł z miejsca wypadku w historii świata. A jednak dziwnym trafem sąd zawsze uznaje to za przestępstwo, poza tym przypadkiem, gdzie sprawcą był dyplomata.
Kiercowca zbliżając się do przejścia dla pieszych
@albert-penrose:
Art. 14.1
Zabrania się:
wchodzenia na jezdnię:
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
@albert-penrose:
Art.
Widzę że jesteś mądrzejszy od biegłego.
Art. 155 kk w ogóle nie wchodzi w grę. Po to są przestępstwa z zakresu ruchu drogowego by nie stosować przepisów o uszkodzeniu ciała i podobnych. Rodzina wcale nie może powołać własnego biegłego - w sensie procesowym. Może co najwyżej sobie kupić usługę a prywatną ekspertyzę powiesić na ścianie.
A prawda jest taka że wtargnięcia się zdarzają. Nie wiem jak tu było, ale biegły