Fotografów było wielu, zdjęcia są chyba z różnych epok. Fotografowie na górę targali tylko kamerę (o ile nie robił tego indonezyjski asystent) - stawiam na coś wielkości lajki - obowiązkowe akcesorium w takich warunkach to mały flesz, nie statyw. Obiektyw wystarczy jeden, ew. drugi w kieszeni, razem ze światłomierzem. Masa zestawu (i kilku rolek filmu) mogła zejść sporo poniżej kilograma.
dzięki wszystkim! od przyszłego tygodnia ruszam do roboty na ocieplanie bloków. Wiem, że moja fucha przy tych panach to mały pikuś, ale z moim lękiem wysokości i tym co tu przeczytałem i widziałem.. aj.
A ja chciałem kiedyś zostać śmieciarzem :)..myślałem, że to najbardziej niebezpieczny zawód-fascynacja śmieciarkami pozostała do dziś..epic fail :) wiem
Wykop daje do zrozumienia jakby to indonezyjczycy byli jacyś dziwni... zaś przecież tak samo był budowany Nowy York. Jak i wiele innych miast Stanów Zjednoczonych. Zresztą właśnie w stanach robili to wspomniani przez @Mortifer001 Indianie.
Komentarze (102)
najlepsze
Śmiechem żartem, ja bym się ojsrał na ich miejscu...
Też kiedyś pracowałem na rusztowaniach, ale nie na takich wysokościach.
(Onion movie)