Książki też kupujesz w supermarkecie i masz pretensje, że to badziewne romansidła, przeciętne fantasy i przygody pana Greya? Po garnitur idziesz do Tesco i szlochasz, że materiał beznadziejny? Dobrego wina szukasz na półce w Carrefourze i przykro Ci, że zapłaciłeś 80zł za kwasiura bez smaku bo był z Francji? Na włoską pizzę chodzisz do bufetu w Realu i szokuje Cię, że podali Ci ciepłą drożdżówkę z serem?
@Fernis: To prawda, dużo ludzi kupuje gry zamawiając przez internet lub po prostu w wydaniach cyfrowych. To co znajdziemy na półkach jest już od jakiegoś czasu sprofilowane pod osoby które w ten sposób kupują, symulatory są więc jak najbardziej na swoim miejscu. To samo w elektronice i AGD, mniejsze sklepy mają parę telewizorów, kilka laptopów, pralkę, lodówkę, akcesoria, baterie, karty pamięci, parę smartfonów i koniec, wszystko kilka razy drożej.
Zaawansowani gracze kupują albo w dystrybucji elektronicznej, albo zamawiają gry z internetu, jeśli już muszą mieć fizyczne pudełka na półce. Półki w sklepach celują w klienta, który nie stwierdzi po jednym rzucie oka, że gra jest badziewna.
Komentarze (18)
najlepsze
W tej chwili gry kupuje
Gdyby spojrzeć