Artykuł pochodzi ze strony
//dzieckonmp.wordpress.com/ .
Do czego prowadzi wojna.
Dramat Syryjczyków. Gigantyczna kolejka czekających na pomoc żywnościową.
Zdjęcie zrobione przez fotoreportera agencji Reuter idealnie oddaje tragedię mieszkających tam ludzi. Dorośli i dzieci są głodne. Jak pisał ”Washington Post”, mimo że ONZ dokarmia ponad 3,8 mln osób w Syrii, najbardziej potrzebujący mają utrudniony dostęp do pomocy. Chodzi o ludzi mieszkających w licznych dzielnicach zajętych przez rebeliantów. W miasteczku Yarmouku, znajdującego się kilka kilometrów od Damaszku. Ludność cywilna ma tam umierać z powodu głodu i chorób gdyż terroryści nie pozwalają im opuszczać terenu aby coś kupić do jedzenia. Niektóre źródła mówią że zmarło tam z głodu już 17000 ludzi. To trwa już od miesięcy, a świat jest przymyka oko na los tych ludzi. Ludzie potrzebują natychmiastowej pomocy, szczególnie żywności i opieki medycznej. Około 9,3 mln Syryjczyków potrzebuje pomocy humanitarnej. 6,8 mln zostało przesiedlonych ze swoich domów, ale nadal przebywa wewnątrz 22-milionowego kraju. Ćwierć miliona osób nadal mieszka na terenie oblężonej stolicy.
Polska Akcja Humanitarna taki wpis umieściła na swojej stronie kilka miesięcy temu.
W Syrii brakuje żywności, ceny chleba wzrosły czterokrotnie, a innych produktów spożywczych – dwukrotnie. Energia elektryczna dostarczana jest głównie z agregatów prądotwórczych, a ceny paliwa wzrosły nawet o 700%. Trzy czwarte rządowych placówek służby zdrowia jest zamkniętych. Regularne ostrzały artyleryjskie i bombardowania miejsc wcześniej uznawanych za bezpieczne zmuszają ludzi do ciągłej ucieczki przed przemocą. Prawie 70% placówek służby zdrowia w Syrii nie działa (dane WHO), ponieważ zostały one zniszczone, brakuje personelu medycznego, sprzętu medycznego i leków, w szczególności w ogniskowych punktach walk. W mieście Aleppo dzielnicę Al Fardous zamieszkiwaną przez 170 tysiecy mieszkańców obsługuje jeden punkt medyczny. 80% leków i materiałów opatrunkowych trzeba importować z krajów sąsiadujących, korzystając z niebezpiecznych metod dostaw, zablokowanych lub zniszczonych dróg oraz utrudnionych przepraw przez granice. Dramatycznie brakuje lekarstw i materiałów opatrunkowych, a także wyposażenia szpitalnego.
Uchodźcy wewnętrzni (wg danych ONZ jest ich około 1,5 miliona), którzy zamieszkują obecnie w szkołach, meczetach, jaskiniach lub nieformalnych obozach na obszarach przygranicznych, pozostają bez dostatecznej ochrony przed nadciągającą zimą (średnia temperatura w styczniu wynosi 1°C). Wciąż pojawiają się nowe enklawy uchodźców, a kolejne setki ludzi uciekają każdego dnia z obszarów ogarniętych walką. Brakuje ciepłych schronień, koców, ciepłej odzieży i innych przedmiotów pierwszej potrzeby. Uchodźcy są całkowicie uzależnieni w kwestii żywności od goszczących je społeczności oraz trudno dostępnej pomocy humanitarnej. Muszą oni zbierać żywność z pól, przyjmować ją w darze od mieszkańców wiosek lub kupować ją po zawyżonych cenach, jednocześnie wyprzedając swoje mienie, by mieć czym zapłacić. Niektóre podstawowe produkty, takie jak mąka, są w ogóle niedostępne. Na niektórych obszarach, jak na przykład w gubernatorstwie Homs, ludzie sami mielą zboże do produkcji pieczywa, a pod piekarniami ustawiają się długie kolejki, które często stają się celem ataków wojsk.
Z powodu przepełnienia obozów dla uchodźców, dużej liczby Syryjczyków zamieszkującej wśród społeczności oferujących im schronienie oraz z powodu napięć politycznych kraje sąsiadujące z Syrią zaostrzyły swoją politykę oraz warunki dotyczące Syryjczyków starających się o azyl. Szacuje się, że w grudniu 2012 r. na pozwolenie na przekroczenie granicy w przygranicznych gubernatorstwach oczekiwało około 20 tysięcy Syryjczyków.
Źródło:
//www.pah.org.pl/nasze-dzialania/19/4399/sos_syria_pomoz_syryjczykom
Komentarze (7)
najlepsze
Pchamy się wiecznie na misie wojskowe, udzielamy pomocy humanitarnych, odbudowujemy w Afganistanie drogi, szpitale itd. Tymczasem bogate kraje europejskie mają to gdzieś a jeśli pomagają to z zyskiem dla
@moooka: co Cię tak rozśmieszyło ? ja na tą informację natrafiłem kilka razy i za żadnym mnie nie ani trochę nie rozbawiła. To nie jest śmieszne tylko smutne,
W Syrii odradzają się różnice z okresu mandatu francuskiego. Do 1919 roku Syria, Liban, Palestyna i formalnie Irak (niekoniecznie w dzisiejszych granicach, bo np. Liban powstał dopiero