Pamietam jak raz rozmawiałem z jednym kolesiem, na głowie ani włosa, odzież sportowa i takie tam. Temat właśnie kręcił się blisko sztuk walki. On raptem jak rażony piorunem mówi tak:
"ja jak byłem mały to chodziłem na karate, ale po kilku miesiącach zrezygnowałem" my proste pytanie "Dlaczego???", a on "bo któregoś wieczoru widziałem jak mój sensei dostaje wp$##%$% po sklepikami, najlepsza jest huliganka" coś w tym było :D
Komentarze (93)
najlepsze
ale "dirty Harry" to już nie "wirujący Harry"... :o/
"ja jak byłem mały to chodziłem na karate, ale po kilku miesiącach zrezygnowałem" my proste pytanie "Dlaczego???", a on "bo któregoś wieczoru widziałem jak mój sensei dostaje wp$##%$% po sklepikami, najlepsza jest huliganka" coś w tym było :D