z jednej strony zazdroszcze im, ze za takie op!%$%%$anie sie dostaja 22k funtow rocznie, kiedy ja za pelen etat (45h tygodniowo) zarabialem 12k rocznie, ale z drugiej bycie takim wstretnym pasztetem drastycznie zmniejsza szanse na udane zycie towarzyskie :D
Wychodzi 2281 PLN miesięcznie na głowę. Ale to dobrze, jak im kiedyś przypadkiem padnie gospodarka przez takie cyrki to zobaczą, że nie opłacało się bawić w socjalizm. Podobnych sukcesów życzę (wróżę) kochanej UE.
Ja mniej więcej tyle dostaję do ręki za miesiąc pracy, a część kasy oddaje "na życie". Gdyby ucięli o jakieś 60% te ich zapomogi to może takich ludzi zmotywowałoby to do szukania pracy. Wygonią z Wielkiej Brytanii Polaków, Nigeryjczyków, Litwinów i inną siłę roboczą to jestem ciekaw na co albo na kogo będą zwalać winę? Może na pogodę?
Już słyszałem że jak zaatakowała ich zima to na drogi wyjechały autobusy prowadzone tylko
Historia brytyjskiej rodziny, otyłych i bezrobotnych Chawnersów odbiła się echem nawet w polskich gazetach. Oto czteroosobowa rodzina nie jest zdolna podjąć żadnej pracy, bo są zbyt grubi. Od lat żyją na zasiłkach, a ich największą atrakcją jest oglądanie telewizji.
Co jest dzisiaj w Wielkiej Brytanii większym zmartwieniem? Rosnące bezrobocie czy chorobliwie otyli lub zdołowani obywatele, którzy nie są w stanie funkcjonować jak normalni, aktywnie pracujący ludzie?
To się w mojej głowie nie mieści... Jak państwo może przyznawać zasiłki, w dodatku na tyle duże, że nie trzeba pracować, osobom, które są po prostu otyłe. Ja też chcę, bo jestem chudy. W dodatku mam wadę wzroku i znaczny ubytek słuchu. Jadę na wyspy, tam będę dzięki temu obrzydliwie bogaty.
Komentarze (67)
najlepsze
pewnie nawet lubia juz takie zycie i nie wyobrazaja sobie innego.
Już słyszałem że jak zaatakowała ich zima to na drogi wyjechały autobusy prowadzone tylko
No wiadomo, że czasami otyłość jest uwarunkowana genetycznie, ale to tylko w niewielkim odsetku ludzi otyłych. Ale co z pozostałymi? Leniuchy!
Historia brytyjskiej rodziny, otyłych i bezrobotnych Chawnersów odbiła się echem nawet w polskich gazetach. Oto czteroosobowa rodzina nie jest zdolna podjąć żadnej pracy, bo są zbyt grubi. Od lat żyją na zasiłkach, a ich największą atrakcją jest oglądanie telewizji.
Co jest dzisiaj w Wielkiej Brytanii większym zmartwieniem? Rosnące bezrobocie czy chorobliwie otyli lub zdołowani obywatele, którzy nie są w stanie funkcjonować jak normalni, aktywnie pracujący ludzie?
Okazuje
"- To nie moja wina, ze jestem gruby, mam problemy z tarczyca!"
"- Taaak? I co ci lekarz nakazal na to brac? Ciastka?"