Witajcie drodzy Wykopowicze!
Stworzyliśmy z kumplem aplikację na Androida, która pozwala ustalić, kto i komu wisi hajs za browary. Jeśli lubicie imprezować (a na pewno lubicie) i mieliście problemy z rozliczaniem się pod koniec spotkania, to ta aplikacja na pewno uprości wasze rozliczenia. Zapraszam do "krótkiej" lektury i zapoznania się z naszą całkowicie darmową aplikacją.
Chcieliśmy jednego - po prostu wiedzieć, kto i komu wisi hajs. Dlaczego tak?
1. Na grubsze imprezy (np. 4-dniowe party hard na działce) stosowaliśmy taki patent - pod koniec imprezy wyliczaliśmy całą kwotę i dzieliliśmy na osoby biorące udział w imprezie. Niby jakoś to było, ale niektórzy po prostu piją więcej, niż inni, a i alkohol w różnych cenach się kupuje. Do tego dochodzi fakt dokupowania czegokolwiek w trakcie ("brakło orzeszków, skoczcie na stację i weźcie mi fajki"). Po takich wyliczeniach zawsze ktoś był stratny. Żeby to było raz i tylko 5zł, to byśmy sobie głowy tym nie zawracali, ale niestety bywało i tak, że ktoś był grubo w plecy, co okazywało się oczywiście kilka dni po imprezie.
2. Do powyższego punktu dochodzi jednak problem, że nie jesteśmy już gimbazą i raczej większość z nas ma pracę, więc nie każdy był na imprezie 4 dni, tylko wpadł na 2 dni. Mniej żarł, wypił troszkę mniej, a orzeszków nie lubi. Co teras? Kombinowanie na oko, czyli wychodziło jeszcze gorzej.
3. Można to jeszcze bardziej utrudnić. Ostatnia impreza sylwestrowa, czyli 4 dni na działce, gdzie trzeba palić w piecu, jeść normalne śniadania, kupić fajerwerki, a alkohol jak zwykle trzeba było dokupić kilka razy. Problem polegał na tym, że za podstawowe produkty zapłaciła jedna osoba (przykładowo 350zł, na imprezie 7 osób), ale za dodatkowe browarki płaciły już inne osoby. Wtedy obliczanie tego wszystkiego było już nie do zniesienia.
4. Jeśli już chcieliśmy wiedzieć konkretnie, a spotkanie było małe i krótkie (zwykły weekend, 3 osoby), to trzeba było studiować paragony i zazwyczaj sytuacja wyglądała tak, że wyciągaliśmy talar na stół i pierwszy oddawał drugiemu 2zł, a trzeci drugiemu 3,20zł. Potem drugi paragon i teraz pierwszy trzeciemu oddaje 7,80zł, a drugi trzeciemu 3zł. I tak hajs latał z rąk do rąk. Do tego dochodził problem drobnych, ponieważ ciągle trzeba było wydawać resztę.
Potrzeba matką wynalazków, czyli stworzyliśmy PartyCalc!
Wpadliśmy na pomysł, by to wszystko zliczała aplikacja i podawała nam ostateczne wyniki. I tak powstała aplikacja, która dobrze sprawdzi się do zliczania wydatków na różnego typu imprezach: wyjeździe w góry, weekendzie na działce, grillu, wypadzie do kina i do knajpy, a nawet wyjeździe na kilkudniowy urlop w ciepłych krajach.
Jak to działa?
1. Tworzymy profile osób, z którymi imprezujemy.
2. Tworzymy imprezę/spotkanie i wybieramy, które z powyższych osób będą na tej imprezie.
3. Dodajemy wydatek, który poniosła jedna z osób. Zaznaczamy płacącego, wbijamy kwotę z rachunku, a potem wybieramy osoby, których dotyczy ten wydatek. Na końcu wpisujemy kwoty odnośnie tych osób i akceptujemy.
4. Mamy już pierwsze wyliczenia. Jedna osoba już płaciła, wiec pozostali muszą zwrócić jej hajs. Dodajemy kolejny wydatek i powtarzamy punkt 3., aż skończy się hajs w portfelu.
5. Nastaje moment nostalgii - niedzielny wieczór. Po powrocie z kościoła, gdzie połowa zasnęła na mszy, chcecie się wreszcie rozliczyć i pojechać do domu, by glebnąć się na swoje łoże i odespać wczorajszą nieprzespaną noc. Patrzycie na "wyliczenia" i już wszystko wiecie!
Dodatkowe funkcje aplikacji:
1. Pokazuje łączne wydatki danej osoby. Wiesz, ile wydałeś (zakładając, że oddasz Marcinowi hajs za ten browar, co ci go kupił) i możesz kontrolować stan swojego portfela.
2. Podsumowania wydatków danej osoby i podziału wydatku na osoby. Wszystko możesz sprawdzić i w razie problemów usunąć wydatek i wstukać go na nowo.
3. Możesz wybrać ikonki imprez i wydatków, żeby pośmiać się z moich słabych umiejętności graficznych.
4. Bilans wydatku widnieje i informuje. Jeśli jest zielony, to nie podzieliłeś dobrze i komuś trzeba dodać hajs. Jeśli jest czerwony, to dodałeś komuś za dużo.
5. W trakcie dzielenia wydatku masz możliwość zablokowania kwoty ustalonej danej osobie, która jest nie do ruszenia. Służy do tego kłódka. Do tego mamy opcję 'podziel' (ikonka wagi), czyli dzielenie pozostałej kwoty z bilansu po równo tym, którym można ten hajs rozdzielić. Jeśli jesteś pewien, że z 90zł, które zapłaciłeś w knajpie, tylko 14zł dotyczy tej osoby, a całą resztę można podzielić po równo dla pozostałych uczestników imprezy, to klikasz kłódkę, a potem wagę i gotowe - podzieliło pozostałym resztę kwoty. Nie musisz się męczyć z liczeniem wszystkiego w głowie.
6. Możesz również wyrównać bilans wydatku którejś osobie, jeśli nie chce ci się liczyć wszystkich osób, a sytuacja na to pozwala. Jeśli wydałeś 60zł i kilka osób można łatwo policzyć, za to ostatniej dotyczy większa część tego wydatku, to wstukujesz tylko pozostałych, a przy ostatniej osobie klikasz na ikonkę ze strzałką w dół. Automatycznie zostanie wprowadzona pozostała kwota tak, by wyrównać bilans wydatku.
Jak mądrze korzystać z tej aplikacji? Przykłady i wyjaśnienia (screen poniżej):
1. Tworzysz osoby, z którymi najczęściej imprezujesz, np. swoich najlepszych ziomków, przyjaciół, kuzyna (coś a'la profile tych osób). Załóżmy, że stworzyliśmy ich aż 12.
2. Tworzymy imprezę i wybieramy 6 osób, które będą w ten weekend w twoim domu (ty + pięć lasek). W trakcie imprezy można dodawać osoby.
3. Robisz zakupy z głową, czyli zawsze bierzesz paragon. Jeśli są to twoje początki przygody z tą apką, to starasz się płacić za różny typ produktów osobno.
4. Jeśli nie płacisz osobno, to kwotę z jednego paragonu (jeśli wydatki dotyczą różnych osób, czyli whisky pije 5 osób, browary piją 3 osoby) podziel na te typy i wbij np. jako dwa osobne wydatki.
5. Jeśli jednak masz jeden paragon i ogarniasz już system kłódek, dzielenia i bilansu, to możesz wszystko ogarnąć w jednym wydatku. Polecam przetestować.
Więcej screenów w Google Play.
Aplikacja jest całkowicie darmowa i pozbawiona reklam. Do pobrania w Google Play. Działa na wersjach 4.0.3 i nowszych.
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.kremblewski.partycalc
Zachęcamy do ściągania i liczymy na konstruktywną krytykę. Mamy w planach dodanie jeszcze kilku funkcji, ale może i wy coś nam podpowiecie:)
Komentarze (46)
najlepsze
Może warto by zrobić jakiś krótki filmik-tutorial.
Przydałoby się to nam na Słomianej.
Ideałem jest mieć taki warsztat:
http://tctechcrunch2011.files.wordpress.com/2012/05/animoca-android1.jpg
No ale taki możesz mieć, jak już masz apki, które na siebie zarabiają. Więc jeśli np. nie ma dostępu do sprzętu ze starszą wersją (np. 2.3), aby na niej testować. Można powiedzieć - są emulatory, ale wbrew pozorom emulator nie zawsze
@geratius: bo?
Myśmy już ze znajomymi przerobili ileś tam opcji i z każdej ktoś był niezadowolony.
Sumować całość i dzielić na wszystkich?Nie sprawdziło się. Kończyło się tym, że ktoś wypiił/zjadł mniej/taniej i miał poczucie, że mniej skorzystał. A potem to już tak było, że każdy zamawiał coś drogiego, bo wiedział, że jak sobie tańsze zamówi to i tak dopłaci do
@Eagle_Elephant
@PanBo
@bluemusic
Mogę spytać, dlaczego zakopaliście jako spam? Jakbym wrzucał to po raz kolejny, to rozumiem, ale teraz? Człowiek chciał się pochwalić przydatną aplikacją, którą sam stworzył, a tu takie zakopy...
Aplikacja jest darmowa, bez reklam, powstała non-profit i być może przyda się większej ilości osób (nawet jeśli nie Tobie konkretnie). Naciągana ta definicja.