najgorzej na silowni jest zaczac czyli pierwsze 2-3 miechy. szczegolnie jak sie nigdy na silowni nie bylo. wchodzi taki suchoklates dookola same karki a ty boisz sie podejsc i wziac hantelek, potem sie caly czas zastanawiasz czy dobrze robisz cwiczenie i wmawiasz sobie ze wszyscy cie obserwuja :D
a prawda jest taka ze te koksy na silowni sa calkiem sypatyczni (co nie znaczy ze poza silownia nie wj$%!liby ci w ciemnej uliczce)
Większość moim zdaniem to ustawki, więc fake. A nawet jeśli nie, to co kogo obchodzi jak inni ćwiczą? Zamiast się śmiać to można podejść i pomóc, wyjaśnić, zapytać. Ale nie, lepiej kręcić bekę.
Gość w 0:45 najlepszy :) Ale fakt faktem - oni przynajmniej coś robią, a nie siedzą przed komputerem. Oby tylko nikt nie nabawił się kontuzji przez jakieś dziwne użytkowanie, ale chyba nie było tutaj jakiegoś przesadnie niebezpiecznego dla zdrowia przypadku :) Jednak nie polecam naśladowania w/w przypadków.
Zabrakło chociaż nie jest to aż tak spektakularne uginania ramion ze znacznie zbyt ciężką sztangielką. Nie ważne że ruch polega głównie na obniżeniu stawu łokciowego i zarzuceniu sztangielki ale przynajmniej 15kg na stronę musi iść :P
Komentarze (55)
najlepsze
a czasem mam ochote poskakac powykonywac nieskorydowane ruchy bo moje ciało to lubi i tyle.
a prawda jest taka ze te koksy na silowni sa calkiem sypatyczni (co nie znaczy ze poza silownia nie wj$%!liby ci w ciemnej uliczce)
Ten gościu z 1:15 to raczej na jakiś prochach przyszedł poćwiczyć :D
i postanowienia noworoczne.
http://www.youtube.com/watch?v=-EG8UbO3DhI&feature=player_detailpage#t=44