Fajny opis, tak właśnie wygląda nowoczesny marketing. Wystarczy naskrobać kilka zabawnych zdań i ogłoszenie samo się rozchodzi przez co zobaczy je o wiele więcej osób. Aż mi się przypomniała słynna kiedyś aukcja na allegro z przyczepą. Opis był tak wybitny, że aukcja osiągnęła ponad pół miliona wyświetleń.
@kolgreen: Nie chodzi o to że dzięki opisowi kupisz, ale o to że dzięki opisowi w ogóle dowiesz się o ogłoszeniu. To sprawia że jest większe zainteresowanie przedmiotem, a tym samym można wynegocjować wyższą cenę.
Czyli z punktu widzenia kupującego, trzeba szukać ogłoszeń, których nikt inny nie widział, najlepiej telepatycznie odnaleźć kogoś kto chce sprzedać auto ale nie potrafi zamieścić ogłoszenia w gazecie. ;)
Poważnie takie średnio śmieszne ogłoszenie jest warte głównej? Auto ładne i z urokiem, pomijając kierownicę z czapy, biednie wyglądające fotele i chromlajn wokół tylnej szyby.
Wracając do mietka, to sprzedaję go bo mi prorok kaucję oddał (3koła) i sobie dorzucę i W210 kupię!
Zamienił stryjek, siekierkę na przerdzewiały kijek...
@LDevil: Tunerzy (AMG, Lorinser) mieli w swoich ofertach takie kierownice. Ta z ogłoszenia wygląda na MOMO (ale mogę się mylić) i nie jest jeszcze taka zła, bywały gorsze padaki:
Komentarze (123)
najlepsze
Czyli z punktu widzenia kupującego, trzeba szukać ogłoszeń, których nikt inny nie widział, najlepiej telepatycznie odnaleźć kogoś kto chce sprzedać auto ale nie potrafi zamieścić ogłoszenia w gazecie. ;)
I nikt nie kupił?
Bądźmy poważni nikt nie wyda pięć tysięcy na sprzęt, bo sprzedający piękną historyjkę ułożył.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zamienił stryjek, siekierkę na przerdzewiały kijek...