O sensie nakazu jazdy rowerem w kasku i kamizelce
"Znajomi z Zachodu kilka lat temu wieszczyli: „Jeśli lobby prokaskowe jeszcze wam nie zagraża, strzeżcie się, wkrótce będzie". I stało się. W dodatku razem z kaskami zaatakowały nas także kamizelki odblaskowe."
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Jesteś głupi. Ale co ja ci będę to tłumaczył, urośniesz to zmądrzejesz. Chyba. Póki idziesz po receptę na kaszelek, to sobie płać sam. Jak dostaniesz mukowiscydozy na przykład, to zdychaj w zaciszu własnego domu. Ale znając mentalność takich inteligencików jak ty "przeciwko systemowi", będziesz piszczał że ci nikt nie chce pomóc, wyrodne państwo.
Mysle ze ten pulap spokojnie zapobiegnie tworzeniu takich bubli..
Nie chodzi o to, czy kask jest wazny czy nie - to jest zupelnie inny temat. Chodzi o to, ze ktos Tobie cos robic bez Twojej zgody, a wrecz z przeciw jej... Jadac bez kasku i majac wypadek szkode ponosze tylko i wylacznie ja - wiec nie bardzo rozumiem co ma do tego ktos inny. W przeciwienstwie np.