Nieraz spotkałam się z przepisami na ciasta z fasoli, białej i czerwonej. Z czerwonej można zrobić czekoladowe muffiny, niewtajemniczona osoba nie wyczuje w nich fasoli :) Taka zdrowsza wersja ciastek dla dietujących, w końcu fasola to białko, posłodzić można stewią, a kakao też jest w porządku. Ale w Japonii to chyba używają do takich wyrobów ogromnych ilości cukru, a fasoli to w tym pewnie niewiele. Co nie zmienia faktu, że chętnie bym
Japonia... ;) Swego czasu w Chinach jadłem bułkę z nadzieniem z czerwonej fasoli. Smakowało to jak licha czekolada. Raz też mi się zdarzyło jeść lody o smaku czerwonej fasoli z kawałkami "owoców". Najgorszy w życiu o_O
Komentarze (3)
najlepsze