GPS doprowadził, śledczy zniknęli, złodzieje wynieśli łup
Policjanci mieli wszystko podane na talerzu: nadajnik GPS zabrany ze skradzionym ze sklepu w Maszkowie towarem doprowadził ich do złodziejskiej dziupli. Ale tak zastawili pułapkę, że złodzieje w biały dzień wyłączyli nadajnik i bezkarnie wynieśli łup.
sirconrad z- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
- Ty pacz, w tym samochodzie siedzą pały w mundurach.
- Faktycznie, udawaj jakby nigdy nic. Przejdziemy dalej i wejdziemy od tyłu piwnicą.
W domu:
- Ty pacz gps włączony, myślisz, że po tym znaleźli adres?
- Nie no co ty, gdyby tak to byśmy już siedzieli w pierdlu, no i nie wystawialiby przecież mundurowych przed dom do obserwacji. Aż tak głupi
Taki -zalozmy- Tusk, w normalnej, zdrowej demokracji jak szwecka, szwajcarska, holenderska, nie zostałby nawet burmistrzem. Nie przebiłby się, nie zdołałby sbudować zaplecza, bo by się ludzie na nim za wczasu poznali i nie dopuscili kogoś takiego do władzy. A w polskiej rzeczywistości jest tak,
No bo ma się rozumieć, że takimi rzeczami jak przepisanie tego co przed przecinkiem i mnożeniem reszty przez 60 to zajmuje się tylko Dział Kryptografii Śledczej* pracujący od 8 do 15.
@DOgi: no na pewno nie z użyciem systemu GPS
lkzb ma rację — to jest nagminny błąd i aż mnie dziwi, że nadal ludzie mylą te rzeczy. Nadajniki GPS to satelity, które latają wokół Ziemi, a popularne "GPS-y" to odbiornik.
Współrzędne są przesyłane najczęściej przez sieć komórkową. Faktycznie czasem się używa do tego transmisji satelitarnej (np. w urządzeniach do automatycznego wzywania pomocy na morzu — SPOT i inne takie) ale to absolutnie nie jest system GPS tylko Globalstar