@Velati: Teoretycznie tak, ale wprawni gitarzyści korzystają z pamięci mięśniowej i zagranie czegoś, co się brzdąka od x lat ze zmianą jednego dźwięku gdzieś pomiędzy innymi może nastręczać na scenie kłopotu.
Wszystko fajnie, ale... tak wygląda większość wymian gitary i interwencji ekip technicznych w trakcie koncertu. Nie bardzo wiem co tu jest takiego wyjątkowego (poza Steviem), że aż zasługuje na Wykop.
Ale nie rozumiem co w tym dziwnego. Normalna sytuacja koncertowa - nikt nie przerywa kawałka, bo struna pękła lub pałeczka wypadła, tylko jakoś się ciągnie do końca, by potem szybko podmienić. Techniczny po prostu proces przyspiesza...
@Saragaya: Bez przesady, SRV sprzedał kilkanaście milionów płyt solowych. Plus grał w dość dużym hicie Bowiego - "Let's dance". A jego nagrania sprzedają sie dalej w przeciwieństwie do sezonowych gwiazdek.
@mpmp-pmpm: w fortepianach struny są bardzo mocno naprężone, lepiej byś taką nie oberwał. A w ogóle, z tego co pamiętam, to na dźwięk przypada parę strun, więc nie będzie odczuwalna różnica.
Komentarze (87)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.youtube.com/watch?v=tWLw7nozO_U
@hoRacy:
A to szczególnie pan Borysewicz.
http://www.youtube.com/watch?v=RCp0Shxmozk
http://en.wikipedia.org/wiki/Stevie_Ray_Vaughan's_musical_instruments#Number_One
Gdyby była na sprzedaż, to pewnie kosztowałaby więcej niż gitary Claptona, które oddał na cele charytatywne
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora