Kino domowe Pioneer BCS-424 i problemy z serwisem...
Mamy grudzień 2013 i za chwilę będzie rocznica kiedy zakupiłem "wspaniałe" kino domowe marki Pioneer model BCS-424 nie będąc świadomym przygód jakie wydarzą się podczas użytkowania ww. kina.
W grudniu 2012r. udało mi się zakupić w dobrej cenie kino domowe Pioneer BCS-424. Po kilku miesiącach zaczęły się problemy z poprawnością odtwarzanego dźwięku mianowicie z głośników zaczęły wydobywać się dziwne szumy.
Wymieniałem kable, testowałem na innym TV itp. Problem nie ustąpił.
W kwietniu 2013 wysłałem kino na serwis w Katowicach, jednak po miesięcznej wizycie nie stwierdzono usterki jedynie "coś tam" niby poprawili.
Przeglądając internet odnalazłem innych użytkowników z tym samym problemem.
Po kilku miesiącach kino znów trafiło do serwisu za pośrednictwem sklepu w którym go zakupiłem (sieć sklepów RTV "Mars":) - tym razem do centrali serwisowej w Gdyni, myśląc, że w centrali to się na rzeczy znają. NIE ZNAJĄ!
Wysyłając na serwis cały zestaw czyli jednostka centralna + zestaw głośników był w idealnym stanie, wszystko czyste, opakowane w folie.
Po powrocie z Gdyni kino było w opłakanym stanie mianowicie głośniki były:
- brudne
- poniszczone (wgniecenia itp.)
- brakowało okablowania, dokumentacji itp.
Mijał kolejny miesiąc w celach wyjaśnienia sprawy i otrzymałem telefon od Pana z centrali serwisowej, który zapewniał mnie, że głośniki nie były otwierane przez nich i generalnie próbował mi wmówić, że to moja wina bo oni tego nie zrobili, kurier i sprzedawca też wiec wnioskuję, że dokonały tego krasnale :)
Inną opinię usłyszałem od sprzedawcy, że jednak było coś grzebane. W końcu wymienili 2 kolumny z 4 i subwoofer. Dobra. Nareszcie po 2 miesiącach odbiorę to kino.
Niestety nie - dalej brakowało kabli, no ale sympatyczna pani z obsługi klienta przyniosła inne. Sprawdzam wszystko po kolei i patrzę, a tam brakuje głośnika centralnego :) Uśmiechnąłem się, pożegnałem i czekałem dalej....
Po tygodniu telefon! Panie Wojciechu wszystko jest, cały komplet - zapraszamy po odbiór.
Ucieszony faktem jadę, no ale moja czujność nie dawała mi spokoju i sprawdzając skrupulatnie każdy element moją uwagę przykuła jedna z kolumn, która była wyraźnie lżejsza od innych. Zaglądam, a tam dziura i brak jednego z dwóch głośników :D
Jednak się tak szybko nie rozstaniemy - powiedziałem do pracowników obsługi klienta i dalej pozostaje mi czekać...
Znalazłem info na temat tego samego problemu w innym modelu BCS-727:
"trzeba wyłączyć funkcję DRC z AUTO lub ON na OFF, jest to funkcja stabilizowania sygnału na jednym poziomie, gdy masz słabszy poziom dźwięku funkcja się załącza powodując syczenie, syczenie zwiększa siłę wyjścia na głośniki i dlateo załącza się radiator."
Mam nadzieję, że to pomoże bo serwis nie potrafi dojść do tego, tylko najlepiej jest zbagatelizować sprawę.
Komentarze (2)
najlepsze
A co do sprzętu... Jeżeli załączenie czegoś tam powoduje zniekształcenie dźwięku, to świadczy to o bardzo taniej konstrukcji. Pozbyto się filtracji, co jest charakterystyczne dla taniego sprzętu z Chin.