Cześć,
Zdarzyło mi się dodać kilka artykułów, które sam napisałem na temat lotnictwa. Zostały raczej dobrze przyjęte, więc pomyślałem o napisaniu jeszcze kilku, ale podzielonych na różne, konkretne tematy. Ot taka propedeutyka wiedzy i ciekawostek o lotnictwie, które przydadzą się Wam co najwyżej w czasie rozmowy z kumplami w barze. No może jakaś dziewczyna też się zainteresuje. ; )
Artykuły będą w 100% moją twórczością. Oprę się na swojej wiedzy, ewentualnie na jakiś pomocach naukowych np. schematach i rysunkach znalezionych w internecie. Jak wiadomo, nikt nie jest chodzącą encyklopedią, więc mogę się gdzieś delikatnie pomylić. Proszę zatem kolegów lotników i pasjonatów o poprawianie mnie w razie potrzeby. To samo tyczy się tematów, które wg Was nie do końca rozwinąłem.
Zaczynamy!
Dzisiaj weźmiemy na warsztat lotniska, a przede wszystkim pasy startowe. Postaram się opisać temat wrzucając co jakiś czas zwięzłą ciekawostkę.
W zasadzie to od jednej zacznę.
Największym lotniskiem na świecie jest port lotniczy w Atlancie, w USA. Posiada pięć pasów startowych, z czego najdłuższy ma ponad 3,5 km długości. Jak każde lotnisko na świecie, posiada przypisany kod. A w zasadzie dwa.
Pasażerowie używają zwykle kodów IATA, np. BZG dla Bydgoszczy czy WAW dla Okęcia w Warszawie. Kodem Atlanty jest ATL.
Jednak osoby będące w "temacie" zazwyczaj korzystają z kodów ICAO, gdzie Bydgoszcz figuruje jako EPBY, Warszawa - Okęcie to EPWA (tak, wiem, że nazywa się to M.P.L. im. Chopina, ale wolę stare określenie) a Atlanta ma KATL.
Te kody (EPBY, EPWA, KATL) mają dość mglistą systematykę. Tj. nie ma ogólnej zasady jak się je tworzy. Każdy region ma swoje ustalone zasady. W Polsce np. używa się za początkowe dwie litery: E oraz P. Można pomyśleć, że w takim razie E oznacza "Europe", P to "Poland" a ostatnie dwie litery to skrót od nazwy miejscowości. Po części jest to prawda, bo np. w Niemczech mamy ED (D - Deutschland). Jednak np. Praga to LKPR a leżący obok Wiedeń - LOWW.
Pasażerowie najczęściej zwracają uwagę na terminale. Te potrafią być bardzo okazałe. Miasta i architekci skupiają się na realizowaniu coraz to lepszych, ładniejszych i wygodniejszych pomysłów. Jednak terminal to terminal. W zasadzie nic ciekawego. Skupmy się na bardziej interesujących i rzadziej wspominanych w internecie częściach lotniska. Mam na myśli pasy startowe i drogi kołowania.
Tutaj mamy terminal portu lotniczego w Los Angeles (KLAX)
Od razu ustalmy sobie jedną rzecz. Samolot nie kołuje w powietrzu. To określenie potoczne i zwykle oznacza tzw. holding, czyli latanie w kółko nad określonym miejscem. Tak, wiem @
aviation_maniac . Podskoczyło Ci ciśnienie. Uspokoję Cię. Na holdingu, racetrackach i innych tego typu sprawach skupię się w innych wpisach.
Wracając do kołowania. Samolot nie kołuje w powietrzu. Kołuje na ziemi, a czynność ta polega na dotarciu z jednego miejsca na lotnisku, do drugiego.
Kołowanie odbywa się po drogach kołowania. Łatwo można je rozpoznać, bo są przede wszystkim cieńsze od pasa startowego i inaczej oznaczone. Mają 3 żółte linie. Jedna centralna i dwie boczne. Na krawędziach znajdują się niebieskie światła, które w nocy pozwalają łatwo utrzymać się w dobrym torze. Wzdłuż linii centralnej można znaleźć światła zielone.
Przykładowa droga kołowania:
Na trawie, przy wjazdach i skrzyżowaniach stoją czarne znaki z żółtymi napisami, które stanowią nazwę danej drogi. A nazwami są litery i cyfry. Schemat zwykle wygląda tak, że kolejne główne drogi nazywa się A, B, C, D... a jeśli są poprzecinane innymi drogami i z tego powodu składają się z różnych segmentów - segmenty te nazywa się np. A1, A2, A3 etc. Wjazdy na pas startowy oznaczone są białym numerem ww. pasa na czerwonym tle.
Oznaczenia:
Nocą:
W USA np. z tego co pamiętam to drogi mogą mieć nazwy własne. Ale nie jestem tego pewien.
Drogi kołowania, które kończą się na pasie startowym, tj. można nimi na owy pas wjechać i mają do tego służyć, posiadają punkt, tzw. "holding point". Jest on oznaczony znakami poziomymi oraz sygnalizacją świetlną składającą się z poprzecznej linii z gęsto ułożonych świateł zielonych i czerwonych. Kiedy pali się zielone - dany samolot jest uprawniony do minięcia tego punktu.
Holding point:
Przyszła kolej na pas startowy. Tu będzie ciekawiej. Oczami wyobraźni zobaczyliście długi, betonowy pas z białymi napisami i rysunkami. Tak one wyglądają na dużych lotniskach. Na małych, aeroklubowych, często występują pasy trawiaste.
Dwa rodzaje pasów startowych:
Trawiasty:
I betonowy:
Każdy pas startowy ma swoje oznaczenie. W zasadzie wszystko w lotnictwie ma jakiś numer. W przypadku pasa startowego - dwucyfrowy.
W którejś części GTA (chyba w 3), w ramach lotniska istniał pas z numerem 69. Jest to niestety niemożliwe aby taki mu nadano. Bowiem jest to pewien skrót od kierunku, w którym pas biegnie.
Załóżmy, że bieguny magnetyczne i geograficzne nie są w żaden sposób od siebie odchylone, tj. że jeśli weźmiemy kompas, to wskaże nam gdzie dokładnie jest północ geograficzna. Jeśli staniemy na początku pasa startowego, zwróceni idealnie wzdłuż jego osi to odczytamy na kompasie jego kierunek. Niech będzie 270. W takim razie jego numerem będzie 27. Dostępnych mamy 36 opcji, bo dysponujemy 360 stopniami. Wszystko jasne? W takim razie niemożliwe jest żeby odczytać z kompasu liczbę 690 stopni ; ).
Ale co jeśli można skorzystać tylko z 36 opcji a kierunek to nie 270 a 266? Jaki będzie numer? 26,6? Otóż tutaj się zaokrągla, więc nie ma problemu. Nadal będzie to 27. Analogiczna sytuacja wystąpi jak odczytamy 274 stopnie.
No dobra, ale tak się złożyło, że mamy dwa równoległe pasy. Oba będą oznaczone liczbą 27? Tak, ale poza cyframi pojawi się litera. Będzie to L albo R. Tego nie muszę tłumaczyć. W przypadku trzech pasów dochodzi do tego C - central. Czasem zdarza się, że na lotnisku występuje więcej niż trzy równoległe pasy. Wtedy numeruje się je np. dodając lub odejmując "sztucznie" 10 stopni. Możemy mieć pasy 10L, 10C, 10R i 11 itd. I wszystkie będą biegły w tym samym kierunku. Na przykład, taka sytuacja występuje we wspomnianej Atlancie. Lotnisko wygląda tam w ten sposób:
Załóżmy, że bierzemy udział w #
biegajzwykopem i przetruchtaliśmy te trzy kilometry na drugi koniec i stoimy w przeciwnym kierunku. Z tej strony, numerem pasa będzie 09. Dlaczego? Wystarczy odjąć lub dodać 18 w systemie... "trzydziestoszóstkowym" : P. Powiedzmy, że liczymy 01, 02, 03...36 i od 01 znowu. Tak samo jak stopnie na kompasie. Wychodzi więc, że w ramach jednej drogi startowej mamy zawsze dwa pasy startowe.
Pasy czasem muszą zmieniać numerację. Wcześniej, dla uproszczenia przyjęliśmy, że biegun magnetyczny i geograficzny są w tym samym punkcie. Niestety tak nie jest. Do tego dochodzą różnice w azymutach magnetycznych. Np. w Polsce, kompas trzeba poprawić o 4 stopnie. W niektórych regionach Kanady czy Afryki o nawet ~30!
Te odchylenia ulegają zmianom i czasami pas 25 staje się pasem 26, ponieważ biegun przeniósł się o np. 2 stopnie z 254 na 256.
Musicie tylko wiedzieć, że pasy numeruje się w zależności od azymutu magnetycznego.
W Polsce pasy startowe mają (w znakomitej większości przypadków) kierunki ze wschodu na zachód. Dlaczego? Otóż przez większość roku, wiatr wieje z zachodu na wschód. Przez mniejszą w kierunku odwrotnym. Rzadki jest wiatr północny lub południowy. Dlaczego to ma znaczenie? Ponieważ samoloty startują i lądują pod wiatr. Pomaga im to utrzymywać właściwą ścieżkę podejścia oraz poprawia siłę nośną, ponieważ zależy ona min. od prędkości powietrza opływającego skrzydła. Jeśli wiatr nie wieje, siłę nośną możemy obliczyć znając min. prędkość lotu samolotu. Jednak w przypadku wiatru w dziób, wartość ta powiększa się. Można lecieć wolniej i bezpieczniej.
Czasem ktoś opowiada o swoim ostatnim locie i mówi, że jak wylatywał to np. w kierunku wschodnim a jak lądował to w kierunku zachodnim. Ludziom wydaje się, że ma to związek z tym, że zależy to od kierunku, z którego przybywamy na lotnisko. Otóż taka osoba pewnie nie wie, że wiatr musiał się zmienić o ~180 stopni i dlatego startowało się i lądowało z innego pasa.
Pasy oznaczone są białymi światłami na krawędziach i na środku. Ich końce są czerwone. W miarę zbliżania się do krawędzi pasa startowego, światła na krawędziach zamieniają się w żółte.
Na pasach betonowych, w pewnym miejscu występują dwa białe prostokąty. Jest to strefa przyziemienia, w którą najlepiej celować w czasie lądowania.
Na początku zaś mamy kilka prostokątów po każdej z osi pasa. Po ich ilości możemy określić jak szeroka jest droga startowa. Z tego co pamiętam (ale to muszę potem zweryfikować) każdy prostokąt oznacza 50m szerokości.
Wzdłuż środka mamy linię przerywaną, którą umieszcza się na jego osi.
Pas startowy z widocznymi oznaczeniami i światłami:
Mówiłem już co nieco o oświetleniu. Teraz Wam powiem po czym piloci mogą określić czy podchodzą zbyt wysoko, zbyt nisko lub odpowiednio do lądowania, patrząc jedynie na światła.
Otóż nieopodal początku pasa mamy często jeden z dwóch rodzajów świateł podejścia. Są to PAPI lub VASI. Mogą świecić na biało lub na czerwono.
W przypadku VASI: wygląda tak:
Jeśli chodzi o PAPI:
Do tego typu oświetlenia, dochodzą dwa rodzaje świateł podejścia.
Wersja europejska...
i amerykańska:
Wzdłużnie ułożone są tzw. "zajączki" czyli białe światła migające w odpowiedniej kolejności.
Czasem, będąc na lotnisku, da się usłyszeć dźwięki drapieżnych ptaków. Owe dźwięki włącza się na kilka minut przed lądowaniem lub startem, tak aby odstraszyć np. gołębie. Nie chcemy żeby wpadły w silniki, jak np. tutaj:
Dodam jeszcze, że najdłuższy pas startowy należał do USA i znajdował się w jednej z baz lotniczych. Z tego co pamiętam, miał około 40 km długości. Zwykle jednak, betonowe, komercyjne odpowiedniki mają od 2-2,5 km do około 5 km. Pod względem szerokości, dochodzą do 80 m. W Polsce jedynym portem lotniczym posiadającym więcej niż jedną drogę startową jest Warszawa - M.P.L. im. F. Chopina. Są tam 2. W Toruniu zaś mamy do czynienia z lotniskiem aeroklubowym, gdzie też są tam 2 + 1 trawiasty.
To jak, podobało się? W następnych odcinkach opowiem o kontroli lotów, o procedurach, o tym jak tworzy się trasy lotów i o innych ciekawych aspektach.
Mam nadzieję, że przypadłem do Waszego gustu a cały tekst jest klarowny i zrozumiały. Trochę się rozpisałem, ale to i tak skrócona wersja, gdyż nie chciałem wywołać powszechnego syndromu "tj;dr".
Zapraszam do komentowania!
Banaszek
PS Jeśli chcecie śledzić moje wpisy, to będą umieszczane pod tagiem #
banaszekopowiada (Banaszek opowiada)
Komentarze (164)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Przy okazji poza samym samolotem można poznać bardzo wiele ogólnych procedur związanych ze startem i lądowaniem. Z góry uprzedzam że to całkiem sporo materiału ;)
Mnie zawsze ciekawiło jak działają radary na lotnisku, oraz wszelkie elektroniczne wspomagacze w samolotach (jesteś trochę za nisko, trochę za wysoko, wszelkiego rodzaju czujniki etc). Jeżeli orientujesz się w temacie.. byłoby super ;-)
link do pobrania
Z tym to pojechałeś ;) Mam nadzieję, że to skrót myślowy i dlatego tak wyszło.
Wiatr zmniejsza nam oczywiście prędkość przyziemienia, co jest korzystne dla hamulców/ogumienia/drogi hamowania
Tak, skrót myślowy. Ze wszystkim się zgadzam co napisałeś. Uznałem jednak, że nie ma chyba sensu aż tak się zagłębiać. Jedynie nie wiedziałem o Jasionce ; ).
Czy samoloty mają jakiś system "oczyszczania się z ptaków" czy każdy gołąb to zaproszenie do twardego lądowania?
http://www.youtube.com/watch?v=9KhZwsYtNDE
Nie każde zderzenie z ptakiem jest poważnym incydentem, zdarza się względnie często. Problem jest kiedy ptak uszkodzi szybę czy silnik.
Pewnie chodzi Ci o to, że taka lampa, którą poniżej wrzuciłem jest skonstruowana tak, że w zależności od kąta patrzenia, widać inny kolor. I to prawda.