Dostawcy internetu będą przechowywać szczegółowe dane o ruchu sieciowym
W myśl nowych przepisów UE firmy zajmujące się dostarczaniem internetu w przeciągu 12 miesięcy (licząc od dziś) muszą zacząć zapisywać szczegóły dotyczące ruchu sieciowego na swoich łączach (wliczając w to dane o komunikacji za pomocą poczty elektronicznej oraz rozmowach prowadzonych przez internet).
![kerszi](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kerszi_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Panom z UE radziłbym poczytać książkę Stanisława Lema pt. "Pamiętnik Znaleziony W Wannie". Aby Wspólnota nie stała się czasem opisanym w tym dziele Gmachem.
Pozdrawiam.
Gunpowder, treason and plot.
I see no reason why gunpowder, treason
Should ever be forgot..."
Ofiarą może być tylko człowiek
No co za pajace, wszystko pod kontrolą, nawet kiedyś dziennikarzy wcielili do wojska w Ameryce by nagrywali "bezkrwawe" filmy w Iraku... (po stronie Irakijczyków wyglądało to zupełnie inaczej, ciała niewinnych dzieci itd...), a wszystkie nagrania mogło kontrolować wojsko i rząd. (później też dziennikarze już bez wojska odwiedzili jeden szpital w iraku i lekarz opowiadał jak to mu karabin do łba przystawili itd...), mniejsza z tym.
Obejrzyjcie też
Na dobra sprawe ta dyrektywa niczego istotnego nie zmienia dla klienta ISP (klientow komorkowych nie wiem - nie interesuja mnie prawde mowiac i nawet tej czesci nie czytalem :).
W zasadzie wszystko sprowadza sie do przechowywania logow generowanych juz w tej chwili przez roznego rodzaju oprogramowanie:
- logi serwera pocztowego (odnosnie nadawcy/adresata listu) - juz w tej chwili kazdy wyslany
A logowanie wszystkich połączeń było,jest i będzie stosowane przez wielu, szczególnie "osiedlowych", ISP po prostu jako dupochron. Zapisuje się tylko sam fakt rozpoczęcia połączenia - wychodzi coś koło 16 bajtów na każde. Wypalenie kilku płytek dvd na miesiąc nie
to gdzies na oko 40 giga. oczywiscie nie wszyscy maja wirusy
Dostawcy internetowi będą zapisywać tylko informacje o połączeniach... Nie będize zapisywane kto-CO-do kogo-kiedy tylko kto-do kogo-kiedy. Dziennikarze w mediach też nie rozumieją.
Jest to jednak ładny przykład na odmóżdżenie społeczeństwa. Wszyscy piszą, mało kto zrozumie, dziennikarz powie, szary człowiek wierzy, sam nie przeczyta, nie wysili
Uważam, że to co piszę teraz i to co napisałem wcześniej było przemyślane, zwrot "myślcie" był skierowany do tejże większości(których komentarzy przeczytałem), nie do wszystkich, ale koniec OT.
Bądźmy realistami, do zapisywania "wszystkiego" jeszcze baardzo daleko, ta dyrektywa do tego nie przybliża, a jeśli komuś zależy na zdobyciu określonych informacji (już konkretnych, nie samych logów) to i tak je zdobędzie..
jeśli nie czytales wszystkich to skąd wiesz ze ktoś nie zrozumial?
mysl co piszesz, zresztą sam o to apelujesz.
A co do ustawy, od tego niewielki krok do zapisywania "wszystkiego".