@chkdsk: Masz na myśli kościół św. Elżbiety? Znajduje się tam tzw. dział wodny. Woda spływała z dachu kościoła od strony północnej przez Pełtew i Bug do Bałtyku, a od strony południowej przez Dniestr do Morza Czarnego.
Patrzę na tę niemiecką mapkę działów wodnych w Europie i robię wielkie oczy, że wg autora Bug wpada do Morza Czarnego w Ukrainie. OO.
Poszperałem i okazało się, że jest to rzeka Boh, tylko, że Niemcy nazywają ją Bug (a dokładniej Südlicher Bug, tłumacząc dosłownie: Południowy Bug_, w przeciwieństwie do naszego Bugu).
To tak dodaję, gdyby ktoś zastanawiał się o co chodzi. :-)
Obszary naszej planety z podziałem na poszczególne dorzecza mórz i oceanów.
Dorzecze to inaczej zlewnia rzeki, czyli obszar z którego wody powierzchniowe i podziemne zasilają daną rzekę. Natomiast obszary z których woda zasila morza lub oceany (jak w powyższym znalezisku) nazywamy zlewiskami. Opis trzeba poprawić, bo jeszcze jakiś gimnazjalista albo licealista sobie to zakoduje i będzie problem ;)
Komentarze (30)
najlepsze
We Lwowie istniał budynek z którego woda z różnych rynien spływa do różnych mórz.
Nie wiem czy przetrwał do dzisiaj.
@Arbiter_Elegantiae: Podobnie ciekawe miejsce istnieje w USA, gdzie z jednego górskiego szczytu woda spływa aż do trzech różnych oceanów.
Poszperałem i okazało się, że jest to rzeka Boh, tylko, że Niemcy nazywają ją Bug (a dokładniej Südlicher Bug, tłumacząc dosłownie: Południowy Bug_, w przeciwieństwie do naszego Bugu).
To tak dodaję, gdyby ktoś zastanawiał się o co chodzi. :-)
Dorzecze to inaczej zlewnia rzeki, czyli obszar z którego wody powierzchniowe i podziemne zasilają daną rzekę. Natomiast obszary z których woda zasila morza lub oceany (jak w powyższym znalezisku) nazywamy zlewiskami. Opis trzeba poprawić, bo jeszcze jakiś gimnazjalista albo licealista sobie to zakoduje i będzie problem ;)