Jak przeprosiłem się z bieganiem, czyli do trzech razy sztuka
W zabawny sposób opisany czyjś początek biegania. Fragment: Obok mnie dwie piękne panie. Nieznajome. Skąpo ubrane. Mogły mieć dwadzieścia, góra dwadzieścia pięć lat. One też przysięgały, że robią to pierwszy raz. Ja byłem w środku. Wznosiłem się wtedy na wyżyny wytrzymałości. One cicho pojękiwały.
frei z- #
- #
- #
- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze