Silownia na ktorej mialem zwyczaj cwiczyc nalezala do rodzicow kumpla. Tak sie sklada, ze ojcem rzeczonego kumpla jest byly strongman-mistrz europy, jeden z blizszych znajomych Pudzianowskiego (wymieniac z nazwiska nie bede, bo po co). Gosc wielki jak gora. Mowilismy na tego Pana cerber, bo tricepsy mial genetycznie tak wielkie, ze jak dwie oddzielne glowy wygladaly.
Wiec przychodze jednego razu na silownie, kupuje butelke wody i zonk, nie moge
Komentarze (140)
najlepsze
źródło: comment_jJMsFRvziYGPhaJK5vKYmavrjyUaLvES.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Silownia na ktorej mialem zwyczaj cwiczyc nalezala do rodzicow kumpla. Tak sie sklada, ze ojcem rzeczonego kumpla jest byly strongman-mistrz europy, jeden z blizszych znajomych Pudzianowskiego (wymieniac z nazwiska nie bede, bo po co). Gosc wielki jak gora. Mowilismy na tego Pana cerber, bo tricepsy mial genetycznie tak wielkie, ze jak dwie oddzielne glowy wygladaly.
Wiec przychodze jednego razu na silownie, kupuje butelke wody i zonk, nie moge
@Speedy: i fotkę tej nieodkręcalnej wody