Podczas ostatnich upałów, kilka tygodni temu, do mojego ojca w pracy podleciała kawka i zaczęła prosić. Darła się wniebogłosy do taty, on nie wiedział o co chodzi. Po krótkim czasie zorientował się, że ona prosi o... picie. Poczęstował ją miską wody, wypiła i poleciała. Bez komentarza...
@piksel169: Miałem identyczną sytuację kilka lat temu też podczas makabrycznych upałów, tyle że z sójką :-) Wleciała do przedpokoju, rozłożyła skrzydła i zaczęła się drzeć. Dostała wodę i trochę kurczaka z obiadu. Fajowsko się rozsiadła w kuchni i nie dała przepędzić ze stołu, noc przespała na lodówce, a rano fru za okno. Ale radocha była :-)
jedyne co jest dziwne w tym filmie, to zachowanie psa. W prawym dolnym rogu kadru widac pod koniec (1:50) łaciatego czarno-bialego psa, który w ogóle nie reaguje na ptaka. Ptak tez wydaje sie byc niezrażony psią obecnoscią tuż pod jego ogonem. Wygląda mi to bardziej, jakby się już od jakiegoś czasu znały, ale może ten pies to jakiś pacyfista a kruk to miłośnik czworonogów.
a mi sie wydaje ze on nawet nie zdawal sobie sprawy z tego ze cos ma tam wbite a usiadl na ogrodzeniu przypadkowo ale wykopki juz sobie dorobily historyjke ze wola o pomoc :>
Komentarze (98)
najlepsze
w 1:02 jakby chcial powiedziec "tyle! wyrwales juz wszystkie" :) a potem kiwa lbem, sprawdza czy jeszcze cos ma i daje sobie wyrwac ostatniego lol