AMA Autostopem do miejsc niebezpiecznych, niestabilnych, stref wojny
Hej, mam nietypowe AMA, podróżuję autostopem, bardzo często do krajów/regionów uchodzących za mniej lub bardziej niebezpieczne.
Gdzie byłem?:
* Naddniestrze (separatystyczna republika w Mołdawii, miejsce słynie z przemytu i handlu wszystkim co nielegalne)
* Kosowo (nie trzeba przedstawiać, byłem i w serbskiej i albańskiej części)
* Turecki Kurdystan (obecnie trwają rozmowy pokojowe między Kurdami, a Turkami, poza tym od kilkudziesięciu lat zamachy bombowe, strzelaniny, walki w górach)
* Iracki Kurdystan (w samym Kurdystanie jest spokojnie ale już na obrzeżach w Mosulu i Kirkuku regularnie wybuchają bomby)
* Abchazja (separatystyczne republika w Gruzji, trzy wojny, ostatnia w 2008 roku, kilka lat temu zamach na prezydenta)
* Górski Karabach (ciągle trwa tam wojna między Armenią i Azerbejdżanem, bardzo blisko czasu gdy tam byliśmy zginęło kilku żołnierzy po obu stronach na linii frontu, od której byliśmy około 2-3km)
* Osetia Południowa (podobnie jak Abchazja, zrujnowane państwo, pogrążone w maraźmie i biedzie, stale skonfliktowane z Gruzją, walki trwają co roku w lecie)
* Inguszetia, Czeczenia (obecnie całkiem spokojnie ale w górach nadal trwają drobne walki, czasami jakiś zamach w miastach)
* Rosji jako takiej nie uznaje za niebezpieczną...
W tym roku jedziemy jeszcze dalej, do Mongolii i Azji Środkowej, w tym Afganistanu.
Wiem, że było niejedno autostopowe AMA ale to jest troszkę inne ;)
Komentarze (167)
najlepsze
raczej pamiatka dla mnie i nudne beda ;p Ale jest Grozny, jest Cchinwali, Sukhumi, Agdam, Kosovska Mitrovica, Kurdystan, Irak.
Nowy kanał gdzie zamieszczamy już coraz powazniejsze i lepsze filmy: https://www.youtube.com/user/ThumbingTheStans
2. Zdarzylo Ci sie zostac okradzionym albo wprost bandycko obrabowanym?
3. Mial ktos cos do twojej religii albo obyczajow, zachowan?
4.
2. Nie, wiekszosc przykrych historii jest po alkoholu, ja uwazam z nim i pije malo.
3. Nie, ale mimo ze jestem Deistą to w krajach muzulmanskich mowie ze jestem katolikiem. Szanuja religie ksiegi, a deizmu bym im nigdy nie wytlumaczyl...
Najniebezpieczjna przygoda byla w Gruzji kiedy lacznie w 6 osob jechalismy Kamazem z czego nasza czworka na pace na pustakach zabezpieczonych jedynie dwoma metalowymi linami. Rozpetala sie burza w nocy, jechalismy wzdloz kanionu rzeki Inguri (30-50m w dol...), kierowcy popili, silnik sie ochlodzil wiec 50-60km/h dymali. Kasia (moja dziewczyna) trzymala mniej i kumpla na zakretach abysmy nie polecieli. Ciezko opisac, tym bardziej ze tydzien pozniej do tego samego kaniony spadla nasza kolezanka.
W Czeczenii dostalem pistolet do reki jadac z gosciem ze sluzb od Kadyrova (dyktator w Czeczenii). Czyli mniej wiecej jechal srodkiem jezdni i kazdy mu schodzil z
Komentarz usunięty przez moderatora
Nastepne pytanie ;)
1. Kobiety dają? Dbają o siebie? Ładne są?
2. Co ludzie wiedzą o Polsce? Co sądzą o polakach?
2. Malo, na wschodzie glownie 'sluzylem w Polsce'. Wtedy w przyjemnej rozmowie uswiadamialem ze dla nas to byla okupacja, jeden nawet wspomnial 'Tak, wiem, wolali na nas ruskie #!$%@?' ;)
Pytanie ode mnie; Dlaczego ominąłeś Dagestan? Jeśli mowa o niebezpieczeństwie na Kaukazie, to jest właśnie tam.
I jeszcze drugie.
Dlaczego nie jeździsz sam? Próbowałeś na dłuższą metę?
2. Jezdzilem duzo sam. Miesiac na balkanach robilem
2. Czy opowieści ludzi żyjących w tych rejonach wprawiły Cię kiedyś w nastrój, że chciałeś zostać z nimi złapać za broń i walczyć razem z nimi?
2. Czulem duzy smutek gdy Osetyni opowiadali o tym co zrobili Gruzini... glownie z tego powodu ze Polacy sa tacy dumni ze im pomagalismy i ze Gruzini nas uwielbiaja. Podobnie w Czeczenii... zal i nienawisc do ruskich ciagle tam jest zywa. Ale zeby walczyc razem z nimi? Nie, jestem egoista, jesli mialbym walczyc to tylko