Skradzione smartfony będą bezużyteczne?

Głównym celem koalicji jest wywarcie wpływu na producentach smartfonów i skłonienie ich do wyposażenia tych urządzeń w „specjalny przycisk” (kill switch), którego naciśnięcie spowoduje całkowitą dezaktywacje urządzenia

[majlo1985]

Słaby pomysł wg mnie. Ok złodziej na tym nie skorzysta, ale co z tego skoro okradziony telefonu i tak nie ma? To już lepiej instalowac oprogramowanie, które pomoze zlokalizować skradziony telefon (co w sumie i tak mozna zrobić samemu - polecam Cerberusa), tylko do tego potrzeba skutecznej policji, a z tym - przynajmniej w tym kraju - jest ciezko.

[Bardias-Kukurydziak]

@majlo1985: to ma docelowo działać tak, że jak ktoś znajdzie / ukradnie twój telefon to go odda by dostać znaleźne bo będzie wiedział, iż możesz ten telefon w każdej chwili zablokować.

[majlo1985]

@Gruby_King: No to jeśli idziemy w tym kierunku, to śmiem twierdzić, że jeśli telefon będzie "wybudzalny" to znajdą się tęgie głowy, którzy takie zabezpieczenia najzwyczajniej w świecie obejdą.

[mmrado]

W sumie pomysł fajny inaczej - można się potem zdziwić co dalej będą kraść - jak nie smartfony to może smartfona i właściciela smartfona (jak nie bedzie co kraść zaczną kraść ludzi - do tego to doprowadzi ot co)

[krisip]

Prawda jest taka, ze gdy złodziej kradnie smartphona to pierw wylancza go, wyjmuje sim, idzie w miejsce gdzie nie ma otwartej wifi, wklada kartę sim bez środków na koncie z zablokowanymi wszelkimi polaczeniami lub nieaktywną zupełnie i podlancza kabelkiem telefon, wchodzi w bootloadera i resetuje go wymazując rom i instalując od nowa. Można nawet imei zmienić telefonu i ze wszelkich obecnie zabezpieczeń mozna sobie zrobic trąbkę gdy telefon ukradnie ktoś nie przypadkowy.

[F.....7]

@krisip: No ale taki przeciętny łysy ze swoim "wyskakuj z komóry" mógłby sobie z tym nie poradzić... ;)

Poza tym tu chodzi co zniszczenie na poziomie fizycznym chyba. Wiadomo, każdy software da się złamać więc nie wiem czy miało by to sens. Może nawet nie tyle znieszczenia, co po prostu zabezpieczenia. Np. telefon po zdalnej blokadzie wbudowanej w CPU dało by się uaktywnić spowrotem np. zbliżając telefon do małego nadajnika/gadżetu

[plusbear]

Da się jakoś zrobić na Androidzie żebym wiedział gdzie jest telefon (GPS) jak mi go ukradną?

[Papajou]

W obawie przed utratą pieniędzy kliknąć kill switch. Miesiąc później znaleźć telefon za tapczanem :)

[HANTEK2]

@WesolyMorswin:

@plusbear: Da sie. Ja uzywam "cerberus" Ja nie musze miec wlaczonego GPS, moge wlaczyc zdalnie ale internet jest potrzebny(wi-fi, lub komorkowy)

Mozna wykasowac wszystkie dane zdalnie z tel. robic zdjecia przy probie odblokowania(zazwyczaj przednia kamera wtedy idelanie lapie morde zloczyncy :D ). wyswietlic napis na ekranie. Sledzic polozenie tel.

Koszt to chyba z 10-20 PLN bedzie

[KtosKtoSamNieWiesz]

Bez sensu w samej koncepcji istnienia tego przycisku. Gdyż musi on być na tyle dobrze zamaskowany, by uniemożliwić jego przypadkowe wciśniecie, ale jednocześnie musi być możliwość bardzo szybkiego jego wciśnięcia. Mało tego, gdy jestem okradany przez kieszonkowca, to nie mam tego urządzenia w dłoni, gdy ktoś mi chce wyrwać to nie myślę o wciśnięciu tego przycisku, ale o zaciśnięciu dłoni na urządzeniu.

Oczywiście może być sytuacja, że ktoś do nas podchodzi w

[w.....r]

Bez sensu w samej koncepcji istnienia tego przycisku. Gdyż musi on być na tyle dobrze zamaskowany, by uniemożliwić jego przypadkowe wciśniecie, ale jednocześnie musi być możliwość bardzo szybkiego jego wciśnięcia.

@KtosKtoSamNieWiesz: WTF! Chodzi o zdalną dezaktywacje urządzenia a nie jakiś przycisk schowany w telefonie haha. Na jakim świecie Ty żyjesz....

[KtosKtoSamNieWiesz]

@wiktor-kramer: Jestem tardem ;)