Sklepy zwracają się do nas po imieniu. A co my na to?

Próby zwracania się do klientów po imieniu nie wyszły już kilku firmom. Wydaje się, że konsumenci w Polsce nie są gotowi na tak bezpośredni kontakt ze sprzedawcą. Zwroty "Pan/Pani" sprawiają, że atmosfera jest bardziej poważna, a co za tym idzie, klient będzie obsłużony profesjonalnie i z szacunkiem

[parsiuk]

To się nazywa niezrozumienie różnic kulturowych przez marketoidów w centrali gdzieś zagramanicą. Peszek.

[fotel_prl]

Dziennikarze z Wyborczej woleli by "Towarzyszu".

[Suszi88]

Ostatnio byłem w sklepie Stradivarius, z dziewczyną (wiem, wiem, bordowy) typowe damskie ciuszki tam sprzedają, moja wchodzi do przebieralni a młodsza od niej dziewczyna pyta "jak masz na imię?" Ona odpowiedziała, a ta jej imię wpisuje na jakiejś tabliczce koło przymierzalni i śmiało po imieniu do niej. Ani mi ani mojej dziewczynie nie przypadło to do gustu.