Ziemkiewicz o równouprawnieniu
"dyskryminacja kobiet największa jest tam właśnie, gdzie walczy się z nią metodami socjalistyczno-feministycznymi, za pomocą kwot i parytetów, dopłat, przepisów nakazujących zatrudnianie kobiet na określonych stanowiskach etc. Im bardziej się w ten sposób robi kobietom dobrze, tym jest im gorzej"
camelot z- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Ale nie wszyscy wiedzą, że zawdzięczamy to Jędrzejowi Moraczewskiemu, którego Ziemkiewicz zapewne nazwał by lewakiem:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jędrzej_Moraczewski_(polityk)
Między innymi za to prawica mu podziękowała:
Wroga rządowi Moraczewskiemu prawica postanowiła zorganizować zamach stanu przeciwko niemu.
Zapewne jeszcze mniej osób wie o Zofii Moraczewskiej, jego żonie i poźniejszej posłance, którą Ziemkiewicz zapewne nazwał by feministką:
http://www.feminoteka.pl/muzeum/readarticle.php?article_id=29
A
krzyhoo Pisze:
05/03/2009 o 13:48
Oj, coś mi podpowiada, że pan redaktor zostal zainfekowany biegunką myśli uproszczonej, co w połączeniu z lenistwem umysłu daje tak błyskotliwe konkluzje. Otóż wystarczy z lekka podrapać się po glowie i poszperać w krajowych źródłach (np. wynagrodzenia.pl), by się dowiedzieć, iż np. w 2007r. genderowe dysproporcje płac w regionie mazowieckim wyniosly 43% (mediana płac mężczyzn wyniosla 5 000 PLN, podczas gdy dla kobiet