Swoja drogą dzieci cygańskie mają lepsze dzieciństwo. Normalne dziecko biega po podwórku i jak coś zmajstruje to martwi się co mama i tata powie, a cyganiątko? rano wpierd....l i hulaj dusza piekła nie ma :)
Za dzieciaka się różne rzeczy odwalało. Może nie aż takie ekstremalne, ale w budowało się tamy w fosach zaraz koło jezdni, kierowcy na pewno patrzyli jak na debili, ale jakiego dzieciaka obchodzi opinia dorosłych?
Myśmy zawsze się podobnie bawili jak pękła rura z wodą. Ale jak miałem 7 lat to w Polsce nie było żadnych aquaparków. W tamtych czasach w Poznaniu nawet porządnego krytego basenu nie było i poznaniacy jeździli wtedy na pływalnię do Leszna, gdzie nawet była zjeżdżalnia.
Komentarze (105)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A znasz jakiś kraj gdzie nie ma "dzieci rzecznika"?