@miazgatron: I co to da? Że będzie trzeba ich utrzymywać. Ja mam nadzieję (tak, wiem, nadzieja matką głupich), że jednak coś z nich jeszcze może wyrosnąć. To dzieciaki jeszcze, dużo przed nimi.
Fajno, że się to odzyskało, ale pamiętaj o backupowaniu wszystkiego. Miałem na studiach pewną bystrą koleżankę, która pisała doktorat no i niestety ukradli jej komputer. Pech chciał (albo to głupota chciała), że wszystko miała na tym komputerze i nigdzie więcej. Może jestem przeczulony, ale jak sam pisałem doktorat, to każdego dnia wieczorem wysyłałem go sobie na własnego e-maila. Plik wrzucałem do archiwum winrar, gdzie dawałem hasło, żeby wścibskie google tego nie czytało
@kinlej: jeszcze lepiej- ojciec mojego kumpla przechodził przez 11 godzin Blood 2 bez robienia save'ów, bo nie wiedział, że się tak da :) Ale zrobił to, skubany!
@kinlej: Moja znajoma pisała tak pracę magisterską. Komputera nigdy nie wyłączała bo brat ciągnął torrenty - aż był jakiś przysiad napięcia i komp się uruchomił na nowo. Chcielibyście widzieć jej minę jak to opowiadała...
@AmbasadorZKrainyZdrowegoRozsadku: Z takiego właśnie założenia wyszedłem. Możliwości były dwie: albo wykopiecie i to coś da, albo zakopiecie i po ptokach. Nie zawiodłem się.
Komentarze (390)
najlepsze
(pwn)
@aroaro1993: i tak nie zrobi
Powinni ponieść karę i to surową. Wyceń rzeczy, których nie odzyskałeś oraz dzień, który przez nich straciłeś.
Mamuśka też nie lepsza skoro uważa, że sprawy nie było.
Tzn., że uzyskałeś je w którejś szkole?