Ten temat musiał dodać jakiś sfrustrowany słoik, który przyjechał z małej miejscowości do dużego miasta i dziwi się, że nie ma miejsca do zaparkowania lub jeśli jest to trzeba za nie zapłacić. Teren prywatny to teren prywatny i koniec! Nie można ot tak sobie zostawiać samochodu a sposób w jaki właściciele walczą z tym procederem wynika wyłącznie z durnego prawa.
Straszyć to sobie mogą... i nic więcej. Nikt nie podejmie się odholowania takiego pojazdu, tylko dlatego, że właściciel terenu napisał, że "pojazd zostanie odholowany". Generalnie odholować samochód można tylko i wyłącznie w określonych sytuacjach. I tak, Art. 130a p.r.d. stanowi
1. Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku:
1) pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu;
1. Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku:
1) pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu;
@groveagent: tylko bądź uprzejmy zauważyć, że cytujesz przepis dot. ruchu drogowego, które mówią o konsekwencjach złamania pewnych zasad - a tu można pokusić się na odholowanie auta na podstawie przepisów ogólnych prawa cywilnego...
Komentarze (183)
najlepsze
Jesli nie jade sam (a tak jest przewaznie), to wysadzam osobe w odpowiednim miejscu, ktora zalatwia sprawy, sam...
JEZDZE W KOLO PO OKOLICY.
Co zyskuje? Zapychanie okolicznych ulic i zwiekszanie korkow. Tego mi nikt nie zabroni :)
Moze sie #!#e ruszycie i zaczniecie myslec o parkingach? Czy trzeba rozwiazan silowych?
1. Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku:
1) pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu;
Co prawda, pkt
1. Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku:
1) pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu;
@groveagent: tylko bądź uprzejmy zauważyć, że cytujesz przepis dot. ruchu drogowego, które mówią o konsekwencjach złamania pewnych zasad - a tu można pokusić się na odholowanie auta na podstawie przepisów ogólnych prawa cywilnego...
ja bym zaryzykował
@groveagent: prywatna firma
Zapłaci właściciel auta, a czy znajdzie się taki parking to jest kwestia praktyczna, nie związana z przepisami prawa.
Co nie?
Oczywiście, że odbiera. Zajęcie czyjejś nieruchomości to właśnie pozbawienie posiadania tej
"A wystawi mi pan rachunek? Nie, to parkuje dalej".