Przejechałem w życiu około 200 tysięcy km i miałem bardzo podobną sytuację i to dwa razy:
- jadę sobie zwykłą drogą krajową w PL, nagle zbliżam się do gościa, który jedzie około 50km/h, a jest ograniczenie do 90km/h. Jadę za nim, bo z naprzeciwka jedzie peleton aut, w końcu jest czysto i go zaczynam wyprzedzać, a ten w tym momencie zaczyna przyśpieszać... Od tego momentu zrobiło się źle, bo gość
Jadę z Opola do Częstochowy i widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, ze bardzo potrzebuje podwózki i że nie ma grosza, i czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luźną rozmowę. Od słowa do słowa wychodzi na to, ze gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę,
@FELIX90: Pewnie, gdyby takim zachowaniem spowodował wypadek, to myślę, że kierowca auta z kamerką chętnie przekazałby nagranie Policji. Może wtedy ten psychol zostałby odpowiednio ukarany. Wszak to nie Polska. Dobrym rozwiązaniem byłoby przeprowadzanie jakichś psychotestów dla każdego, zanim przystąpi się do kursu na prawo jazdy.
Może chociaż część ludzi przestałaby stwarzać takie zagrożenia na drodze.
Aż mi się przypomniała akcja jak szef z firmy z której odszedłem, opowiadał z bananem na ryju jak to na wyjeździe w góry z rodziną przy zwężeniu drogi wpuścił przed siebie samochód. Zauważył że w środku siedzi grupa osób góra 25lat i że zaczynają się śmiać. No to on przyspieszył, wyprzedził ich później i ostro zahamował. Uważał że to przecież było bardzo szlachetne bo się z niego śmiali, a po tym już
@Sudokuu: W Polsce kierowcy w ten głupi sposób, próbują uczyć innych kierowców, którzy popełnili według nich jakieś przewinienie na drodze. Nie raz widziałem taką sytuację, że kierowca wyprzedzał samochód i hamował tuż przed nim zwalniając do 10-20km/h chcąc kogoś w ten sposób "ukarać".
Nie wiem czy na tym filmiku chodziło o to samo, ale na pewno coś mu się nie spodobało w aucie/jeździe autora nagrania, bo czepia się tylko do niego.
@Sudokuu: Prawdopodobnie chciał ukarać drugiego kierowcę. Mnie koleś na autostradzie zajechał drogę i wyhamował do zera. Jechałem koło 150 km/h. Dobrze, że miałem gdzie uciekać. Chciał mnie ukarać za to, że wyprzedzałem TIRy z prędkością 150 km/h a on nie mógł swoich 200 wtedy pojechać. Po części moja wina bo blokowałem lewy pas ale wyprzedzałem, mam do tego prawo.
Niektórzy powinni przemieszczać się tylko komunikacją miejską.
Święte słowa wczoraj jechałem na Szczecin ekspresówką i na lewym pasie wyprzedzałem resztę pojazdów i 10 metrów przede mną wyskoczył gościu starym rozj#$@nym zardzewiałym pasatem normalnie nazywa to się wymuszenie, a za mną jechał sznur rozpędzonych aut, więc byłem między młotem a kowadłem po hantlach nie można było dać jedynie noga z gazu i lekkie delikatne hamowanie byłem dosłownie na jego dupie brakowało 10-40 cm
@mielon: A to jest typowo polskie akurat. Jadąc po autostradzie możesz być praktycznie pewien, że zaraz ktoś wskoczy przed Ciebie kiedy jesteś od niego w odległości 5m. Polacy nie umieją jeździć po autostradzie lub po drogach ekspresowych gdzie jest więcej niż jeden pas ruchu.
Znam ta drogę. To odcinek I880 miedzy San Jose CA a Freemont CA. Prawdopodobnie jakiś Azjata albo Hindus. Musiał mu wcześniej zajechać drogę albo śmiał go wyprzedzić. Mozna czasami spotkać rożnych wariatowi w Stanach. Lepiej takiemu ustąpić drogi.
Ciekawe tylko co było wcześniej.... Jeśli wyprzedzam auto które bardzo wolno jedzie a ono przyśpiesza tak że musze 2krotnie zwiększyć prędkość (stwarzając ryzyko...) to niestety jak już wyprzedze to hamujeee . Na przyszłość na pewno się zastanowi....
Sam byłlem kiedyś świadkiem .... wyprzedza nas autoa a kolega gaz w podłoge i zaczyna sie podniecać.... zj.... go ,że jak chce sie bawić to niech na światłach to robi itp a nie każe ludziom
Komentarze (173)
najlepsze
Przejechałem w życiu około 200 tysięcy km i miałem bardzo podobną sytuację i to dwa razy:
- jadę sobie zwykłą drogą krajową w PL, nagle zbliżam się do gościa, który jedzie około 50km/h, a jest ograniczenie do 90km/h. Jadę za nim, bo z naprzeciwka jedzie peleton aut, w końcu jest czysto i go zaczynam wyprzedzać, a ten w tym momencie zaczyna przyśpieszać... Od tego momentu zrobiło się źle, bo gość
Nie nazwałbym tego trollowaniem
Jadę z Opola do Częstochowy i widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, ze bardzo potrzebuje podwózki i że nie ma grosza, i czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luźną rozmowę. Od słowa do słowa wychodzi na to, ze gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę,
@Kaiser_Soze: Ach ci kierowcy tirów.
Może chociaż część ludzi przestałaby stwarzać takie zagrożenia na drodze.
Nie wiem czy na tym filmiku chodziło o to samo, ale na pewno coś mu się nie spodobało w aucie/jeździe autora nagrania, bo czepia się tylko do niego.
@Sudokuu: Prawdopodobnie chciał ukarać drugiego kierowcę. Mnie koleś na autostradzie zajechał drogę i wyhamował do zera. Jechałem koło 150 km/h. Dobrze, że miałem gdzie uciekać. Chciał mnie ukarać za to, że wyprzedzałem TIRy z prędkością 150 km/h a on nie mógł swoich 200 wtedy pojechać. Po części moja wina bo blokowałem lewy pas ale wyprzedzałem, mam do tego prawo.
@Lukas77986: LiveLeak zobowiązuje. To powinno być na YT :P
A gdzie przecinek?
Święte słowa wczoraj jechałem na Szczecin ekspresówką i na lewym pasie wyprzedzałem resztę pojazdów i 10 metrów przede mną wyskoczył gościu starym rozj#$@nym zardzewiałym pasatem normalnie nazywa to się wymuszenie, a za mną jechał sznur rozpędzonych aut, więc byłem między młotem a kowadłem po hantlach nie można było dać jedynie noga z gazu i lekkie delikatne hamowanie byłem dosłownie na jego dupie brakowało 10-40 cm
@mielon: no bo kto normalny ciężarki wozi w samochodzie :)
Sam byłlem kiedyś świadkiem .... wyprzedza nas autoa a kolega gaz w podłoge i zaczyna sie podniecać.... zj.... go ,że jak chce sie bawić to niech na światłach to robi itp a nie każe ludziom