Karta kredytowa nie tylko NIE JEST zbędnym wydatkiem, ale wręcz jest niewielkim zarobkiem.
Dostaję pensję, wkładam większość na konto oszczędnościowe 6% zostawiając sobie w portfelu/na normalnym rachunku tylko parę groszy na wszelki wypadek. Za wszystko płacę kartą, którą spłacam w ostatnim dniu z konta oszczędnościowego, na które wpłynęła już kolejna pensja. Dodatkowo, dostaję 1% wszystkich transakcji (i nie mam bladego pojęcia, czy to tylko promocja czy będzie tak na stałe).
Idiotyczne są tylko komentarze, bo wyraźnie w artykule jest napisane, że każdy musi samodzielnie przekalkulować swoją sytuację. Dla większości ludzi KK jest zbędnym wydatkiem, posiadają ją bo taka jest moda. Jak pokazują badania większość ludzi na KK się zadłuża, jedni prędzej drudzy później i to są dodatkowe koszty. Koszty w czasach kryzysu zupełnie niepotrzebne.
problem z systemami bukmacherskimi jest taki ze pobieraja prowizje od transakcji karta. Watpie zeby dalo sie na tym zarobic, chyba ze ktos wierzy ze potem 'odbije' sobie na zakladach, ale granie na kredyt to wyglada na rownie pochyla.
Poszukaj, jestem pewien, że znajdziesz. I to nie tylko na polskich stronach... Jeśli nie potrafisz, poszukaj raportu mówiącego o coraz większym odsetku nieterminowego spłacania należności z KK.
Komentarze (5)
najlepsze
Karta kredytowa nie tylko NIE JEST zbędnym wydatkiem, ale wręcz jest niewielkim zarobkiem.
Dostaję pensję, wkładam większość na konto oszczędnościowe 6% zostawiając sobie w portfelu/na normalnym rachunku tylko parę groszy na wszelki wypadek. Za wszystko płacę kartą, którą spłacam w ostatnim dniu z konta oszczędnościowego, na które wpłynęła już kolejna pensja. Dodatkowo, dostaję 1% wszystkich transakcji (i nie mam bladego pojęcia, czy to tylko promocja czy będzie tak na stałe).
Które badania? Gdzie i przez kogo przeprowadzone? Na jakiej próbie?
Fakt, ze jakby pokombinowac to da sie zarobic.